To było dawno, lecz pamiętam ten dzień,
gdy Kruk mój stał w bramie i rzucał cień.
Rzekłem do niego. - Dam ci podkowę!
On kiwał głową, rozumiał mą mowę.
Koniem był mądrym, przecież nie ptakiem,
ja zaś rycerzem, herbu Ciasteczka
i wraz z mym Krukiem, wiernym rumakiem,
zwiedzam jaskinie, góry, miasteczka. |