O wyższości techniki nad brutalną siłą można by napisac całe tomy. Podobnie jak i o tym, że łuk w rękach doświadczonego łucznika może sprawić prawdziwe cuda, jako że strzała jest szybsza od broni białej.
Fakt - gdyby nie Manu i Amazonki, Marcus zapewne nie pożyłby na tyle długo, by doprowadzić swe dzieło do końca. Na szczęście wspólnymi siłami udało się wysłać Garpa do piekła... co osobiście sprawdził, podchodząc do wielkiego cielska i wbijając w serca Garpa parę stóp porządnego żelaza.
- Udało nam się! - przytulił Amandę. - Pomogę ci postawić wszystkich na nogi, opatrzyć i ruszamy stąd. Pomyśl, ilu osobom ocaliliśmy życie. - Spojrzał na uwolnione kobiety. - A te skarby pomogą nam rozprawić się z przeklętym Xalotunem. Trzeba tylko pozbyć się tego przeklętego czerwonego złota.
- Na szczęście statek jest cały - dodał - i za kilka dni będziemy mogli odpłynąć.