Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2018, 17:02   #74
Morfik
 
Morfik's Avatar
 
Reputacja: 1 Morfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputację
Nie znał Doderica zbyt dobrze, jego śmierć oczywiście zasmuciła Hildiego, ale nie aż tak bardzo, jak można było pomyśleć. Ucieszyło go, że Mirt czuje się już lepiej, na szczęście fiolka od goblina, rzeczywiście zawierała w sobie odtrutkę. Miał nadzieję, że szybko wyruszą dalej, miał już powoli dość tego miejsca.

***

Zaczęło padać… Znowu… Hildi nienawidził takiej pogody. Był hobbitem, który lubi ciepło, szczególnie bijące od kominka, kiedy może sobie przy nim usiąść w zaciszu własnej norki. Nagle przypomniał sobie o czapce, którą udało mu się zabrać z jaskini trolli.

Jakże wielkie było zdziwienie Hildiego, gdy okazało się, że czapka ma jakieś magiczne właściwości. Jego towarzysze byli przemoczeni do suchej nitki, a on był cały suchy. Od razu jakoś poprawił mu się humor. Zbytnio nie przejmował się tym, że jego towarzysze mokną, ważne, że jemu było sucho i w miarę przyjemnie.

***

- Koniecznie musimy ominąć tą grupę – powiedział Hildi bez zastanowienia, gdy tylko krasnolud zapytał ich o zdanie. Nie było sensu pchać się prosto w łapy nieprzyjaciela. Niby nie byli do końca przekonani, czy to rzeczywiście wrogowie, ale lepiej było dmuchać na zimne.
 
Morfik jest offline