- A smoka tam nie było może jeszcze czasem? - zażartował Otwin - W każdej wsi znajdzie się taki, cóż zrobić. Póki niegroźny to nic się z nim nie zrobi.
Otwin pożegnał się z gospodarzem i ruszył w kierunku domostwa Witolda właśnie. Nie chciał mu się przyznawać do kogo idzie, wiec o lokalizacje domostwa spytał innego człowieka po drodze. Miał zamiar posłuchać co ów człowiek ma do powiedzenia, gdyż nawet jeśli szaleniec to i tak nuta prawdy zawsze w tym jest. Któż wie, może faktycznie Oswald i Randulf natrafią na wilkołaka?
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |