Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2018, 20:53   #315
Feniu
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację

Gdyby istniał raj dla goblinów, Bitewniak własnie w ten sposób by go sobie wyobrażał. Stał obok Okrutniaka i zaczął skandować imię swojego czempiona, wywijał przy tym chorągwią klanową, wywijał nią tak zamaszyście, że prawie by upadł. Odbił się jednak od Urzoga, ten spojrzał na niego srodze, jednak nie doszło do awantury, przynajmniej narazie.

Gnorix, Gnorix, Gnorix słychać było skandowanie na początku co którego tylko członka klanu, skandowanie roznosiło się jednak z poczwary na poczwarę i po kilku chwilach wszyscy wojownicy plemienia słyszeli tylko jedno dudniące imię Gnorix. Nawet przydupasy Szramy skandowali, jednak po ich minach widać było niezdecydowanie.

Gdy wrzawa ucichła do nowego herszta klanu Złamanego kła doskoczyła piątka przybocznych byłego już szefa Gnorta. Nie jeden z nich miał w głowie pokonanie Gnorixa jednak to nie nastąpiło, klan potrzebował władzy, a obietnice Okrutniaka wyglądały obiecująco. Jeden z przybocznych odrąbał głowę Szramie i rzucił ją pod nogi Okrutniaka.
Urozg wyszczerzył swe żółte zęby widząc turlającą się głowę. On również przyczynił się do tego zwycięstwa i był z siebie dumny.

Krwi, krwi, krwi słychać było głosy kilkudziesięciu goblinów prowadzących mały oddział niedobitków z klanu szarego wilka. Przyprowadziwszy ich przed oblicze nowego wodza ten najbardziej odważny zapytał - co z nimi robić?

~ Cicho głupku - Kysh’Cysh Blop usłyszał słowa, rozglądając się dookoła nie widział jednak, żadnego gadającego do niego goblina ~ to ja głąbie - głos odezwał się ponownie ~ to ty być prawowity wódz to ty zabić orka - głos w głowie Blopa jątrzył, ten był jednak nieuległy, przynajmniej z początku. Najwidoczniej nienazwany bóg chciał mieć wśród członków klanu Złamanego kła swoich wyznawców. Ba może nawet miał ich poprowadzić ku zwycięstwu!

Hagu dostrzegł Borgita stojącego na uboczu obok zagrody z wielkimi dzikami bojowymi. Borgit wybrał sobie dużego samca i nie bacząc na niebezpieczeństwo wskoczył do zagrody i zmierzał w kierunku upatrzonego dzika.

Zarg Patrzył swoimi wyłupiastymi oczyma w stronę Gnorixa którego zaczęło oblegać coraz więcej płaszczących się goblinów i snotlingów. Nikt oprócz Zarga nie zauważył, że jeden z goblinów trzyma nóż gotowy by wbić go w ciało Gnorixa.

 
Feniu jest offline