Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-05-2018, 23:58   #311
 
Ascard's Avatar
 
Reputacja: 1 Ascard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputację
Gdy tylko wszedł do jaskini od razu ruszył w stronę zbiorowiska dzikich orków. Pojedynek czarnych nie był niczym niezwykłym. Co chwilę prali się próbując ustalić który lepszy. Miał to w dupie. Interesowało go gdzie podział się "świniojebca". Nie zapomniał, że ten pojeb rzucił mu wyzwanie a teraz czarni mu nie pomogą. Szukał wzrokiem Borgita gdy nagle byk którego wołali Szrama wygrał z szefem. Wygrał zdradziecko jak goblin, ale wygrał. Widząc dołączających do niego orkasów i buntującego się Gnorixa Hagu wyszczerzył kły. Będzie młyn i okazja aby wyrównać rachunki. Ponownie rozejrzał się za Borgitem, pewniej chwytając za swoją włócznię.
 
Ascard jest offline  
Stary 13-05-2018, 18:37   #312
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Wszystko działo się błyskawicznie. Gnorix nie lękał się chopaków, którzy prędko znaleźli się w jego pobliżu. Zabił wielu takich odważniaków i ci zapewne by do nich dołączyli. Jego czerwone ślepia nie odrywały się od Szramy, który aż się prosił by ściąc mu łeb i nasrać do karku. Gnorix chciał to rozwiązać walką, lecz pierwej miał zamiar przekonać gawiedź do słuszności swoich pretensji o tron wodza. Urzog nie dał mu niestety takiej sposobności, ale Okrutniak nie winił za to ziomka. Włócznia, którą cisnął w kierunku Szramy nie wyrządziła "nowemu hersztowi" większej krzywdy. Wtedy to też było wiadome, że walka jest już przesądzona. Gnorix automatycznie położył dłoń na trzonku topora gotując się do zadania ciosu. Dziki ork, stojący najbliżej miał odsłoniętą pierś i wystarczyło jedynie porządnie się przyłożyć by zabić skurwiela. Wszystko jednak się przewróciło, gdy w jaskini echem poniósł się ogłuszający huk, którego sprawcą był gobliński alchemik – Blop.

Szrama padł trupem ku zdziwieniu wszystkich, a Gnorix posłał goblinowi piorunujące spojrzenie, choć tak na prawdę Blop nie mógł tego dostrzeć ze względu na zasłaniający twarz orka hełm. To nie tak miało wyglądać. Gnorix zacisnął żuchwę z nerwów tak mocno, że aż go zabolało. Jedna niechlubna śmierć pomszczona drugą. Orkowie nie tak załatwiali sprawy przywództwa. Gnorix nie odrywał wzroku od Kysh'Cysha zaciskając dłonie na drzewcu topora. Okrutniak miał ochotę kopnąć goblina tak mocno, że trza będzie wyciągać buta z dupy pokurcza. Blop uratował nie tak dawno życia Gnorixa, podając mu swój napar. Okrutniak o tym pamiętał i to był jedyny argument do powstrzymania się od zamordowania parszywego cwaniaczka. Czarny ork buchnął parą z nosa i odwrócił się w kierunku swych współplemieńców.

-Koniec z zabijaniem braci! Ludzie już się nas nie lękają... Brodate maluchy hasają po naszych terenach! Trza nam zjednoczyć plemiona i odzyskać władza w góry!- Gnorix zdjął powoli swój hełm ukazując paskudny ryj współplemieńcom.
-Chodźta za Gnorixem Okrutniakiem a obiecujem wam, że ziemia nie spije przelanej krwi naszych wrogów!- krzyknął rozglądając się po otaczających go orkach, goblinach i snotlingach.
-Chodźta za Gnorixem a świat padnie wam do stóp!- dodał na koniec zaciskając dłoń w pięść...
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline  
Stary 14-05-2018, 15:32   #313
 
noboto's Avatar
 
Reputacja: 1 noboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputację
Zarg przysłuchiwał się wszystkiemu.

Zastanawiał się czy nie wkraść się w środek grupy i nie krzyknąć czegoś w stylu "eee Dobra wódz, idziem" ale nie wolał się nie wychylać.
Bardziej go interesowało skąd tamten głąb wytrzasnął grzmiący kijek, takie miały te krasnale od których dostał kuszę za zabijanie.
Interesował go też mały snotling z pająkiem, z którym spotka się na osobności gdy będzie okazja.

Myśląc o tym uśmiechnął się do siebie i czekał na rozwój wypadków.
 
noboto jest offline  
Stary 15-05-2018, 21:34   #314
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Snit'git spojrzał na Gnorixa, który zdejmował hełm. Goblinem aż wstrząsnęło widząc prawdziwe lico Okrutniaka. Przełknął ślinę i opanował się, a następnie jako pierwszy wzniósł proporzec, odczepiając sztandar z pleców.

- Śmierć i cierpienia dla ludziów i brodatych karypli pod wodzom nasz wódz Gnorix!- Zaczął krzyczeć i potrząsać sztandarem klanu i zerkać na niezdecydowanych goblinów szczerząc kły i wymachując mieczem na dowód, że sam wśród nich zrobi porządek jeśli się nie zdeklarują natychmiast. Szukał także wzrokiem dotychczasowego wodza goblinów by spiorunować go wzrokiem.
 
Hakon jest offline  
Stary 17-05-2018, 20:53   #315
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację

Gdyby istniał raj dla goblinów, Bitewniak własnie w ten sposób by go sobie wyobrażał. Stał obok Okrutniaka i zaczął skandować imię swojego czempiona, wywijał przy tym chorągwią klanową, wywijał nią tak zamaszyście, że prawie by upadł. Odbił się jednak od Urzoga, ten spojrzał na niego srodze, jednak nie doszło do awantury, przynajmniej narazie.

Gnorix, Gnorix, Gnorix słychać było skandowanie na początku co którego tylko członka klanu, skandowanie roznosiło się jednak z poczwary na poczwarę i po kilku chwilach wszyscy wojownicy plemienia słyszeli tylko jedno dudniące imię Gnorix. Nawet przydupasy Szramy skandowali, jednak po ich minach widać było niezdecydowanie.

Gdy wrzawa ucichła do nowego herszta klanu Złamanego kła doskoczyła piątka przybocznych byłego już szefa Gnorta. Nie jeden z nich miał w głowie pokonanie Gnorixa jednak to nie nastąpiło, klan potrzebował władzy, a obietnice Okrutniaka wyglądały obiecująco. Jeden z przybocznych odrąbał głowę Szramie i rzucił ją pod nogi Okrutniaka.
Urozg wyszczerzył swe żółte zęby widząc turlającą się głowę. On również przyczynił się do tego zwycięstwa i był z siebie dumny.

Krwi, krwi, krwi słychać było głosy kilkudziesięciu goblinów prowadzących mały oddział niedobitków z klanu szarego wilka. Przyprowadziwszy ich przed oblicze nowego wodza ten najbardziej odważny zapytał - co z nimi robić?

~ Cicho głupku - Kysh’Cysh Blop usłyszał słowa, rozglądając się dookoła nie widział jednak, żadnego gadającego do niego goblina ~ to ja głąbie - głos odezwał się ponownie ~ to ty być prawowity wódz to ty zabić orka - głos w głowie Blopa jątrzył, ten był jednak nieuległy, przynajmniej z początku. Najwidoczniej nienazwany bóg chciał mieć wśród członków klanu Złamanego kła swoich wyznawców. Ba może nawet miał ich poprowadzić ku zwycięstwu!

Hagu dostrzegł Borgita stojącego na uboczu obok zagrody z wielkimi dzikami bojowymi. Borgit wybrał sobie dużego samca i nie bacząc na niebezpieczeństwo wskoczył do zagrody i zmierzał w kierunku upatrzonego dzika.

Zarg Patrzył swoimi wyłupiastymi oczyma w stronę Gnorixa którego zaczęło oblegać coraz więcej płaszczących się goblinów i snotlingów. Nikt oprócz Zarga nie zauważył, że jeden z goblinów trzyma nóż gotowy by wbić go w ciało Gnorixa.

 
Feniu jest offline  
Stary 18-05-2018, 08:51   #316
 
noboto's Avatar
 
Reputacja: 1 noboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputację
Zarg uśmiechnął się w duchu, gdy widział skradającego się Gobasa.

"To moja szansa pomyślał"

Ruszył bez zastanowienie, był mniejszy od orka więc łatwiej mu było przedzierać się między nimi a nad gobasami mógł po prostu przejść odpowiednio wysokim krokiem, jego rozmiar był tu przydatny.
Gdy tylko zbliżył się na odpowiednią odległość, skoczył wrzeszcząc "Pleco-dźgacz".

Szarża na Pleco-dźgacza z zamiarem wbiegnięcia w niego i wywrócenia
 
noboto jest offline  
Stary 18-05-2018, 10:34   #317
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Nozudg nie wiedząc za bardzo co się dzieje, ale ciesząc się z tego, że Gnorix został wodzem, grzebał w nosie i oglądał wydobyte z niego elementy. Gdy natrafił na karalucha bardzo się ucieszył i zaczął chrupać z zachwytem.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 18-05-2018, 14:37   #318
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Snit'gitowi jego zielone serce rosło widząc jak jego okrzyki są podchwytywane i po jakimś czasie cały klan skanduje imię Gnorixa. Nocny goblin szalał dosłownie machając klanowym sztandarem a krew buzowała się w nim.
Gdy przez przypadek uderzył Uzoga popatrzył w oczy orka lekko wzdrygając się po czym w kilka sekund zakrzyczał.
- Gnorix! Wódz i okrótniak na wrogów klanu!- Bitewniak zrozumiał, że nadażyła się okazja. Był obserwowany przez w spół plemieńców i taka postawa przy plecowym Gnorixa w ich oczach da mu szacunek. Przez myśl przeleciało mu, że wielkolud może nie podzielać poglądów nikczemniejszego zielonego, ale w tej sytuacji nie zrobi nic Bitewniakowi na oczach klanu gdy groźbę wzajemnej walki zażegnali.

gdy podprowadzili jeńców Snit'git zasyczał groźnie i się uspokoił. Stanął przy wodzu tak by ten zauważył iż goblin chce dostać ich w swoje ręce.
- Bitewniak może zająć się tym ścierwem wielki wodzu.- Odezwał się do Gnorixa z prośbą w oczach, ale mówił tak by tylko Okrutniak słyszał i przy ewentualnej odmowie nie stracić w oczach zebranych goblinoidów a jeśli wódz spełni prośbę Snit'gita wtedy wszyscy zobaczą, że goblin jest prawą ręką od spraw średnich osobników w klanie.
 
Hakon jest offline  
Stary 19-05-2018, 01:01   #319
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
- ¡Caramba! - krzyknął Smostrok, gdy tylko usłyszał huk pistoletu.

Ale się porobiło. Wewnętrzne konflikty nie mogły poczekać i zieloni zaczęli się wzajemnie zabijać, a do tego pojawiły się krasnoludy! Łucznik wskoczył za kamień i z przyklapniętymi uszami wypatrywał brodaczy. Żaden jednak nie przyszedł, a resztę to nawet jakoś bardzo nie interesowało i rzucała się sobie do gardeł. Smostrok postanowił to wszystko przeczekać, aż nie ustabilizuje się władza.
 
Avdima jest offline  
Stary 20-05-2018, 17:41   #320
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Wzdrygną się w pierwszej chwili kiedy ktoś na niego huknął. Blop już nawet pomyślał czy przypadkiem się nie przesłyszał. Ale ponownie głos się odezwał, niezmącony ogólnym harmiderem jaki nastał.

~ Tak, Blop zabił orka i mógłby być wodzem ~ zgodził się z głosem w głowie. Jednakże Kysh'Cysh wcale się z tego faktu nie cieszył. Miał okazję widzieć jak wygląda władanie tymi zielonymi. Było to stanowisko mocno angażujące czas i jeszcze bardziej szkodzące na zdrowie. ~ Na co mi to? Ja muszę mieć czas na eksperymenty! ~
Zastanawiał się co to był ten "głos". Czyżby fikowy bogu zwrócił uwagę na cherlawego pokurcza? Na razie nie miał czasu na takie rozmyślania.

Blopa cieszyło, że jego zawołanie przyniosło zamierzony skutek. Bo oczywiście sobie przypisywał całe zasługi, że nie doszło do dalszych bitek. Schował pistolet to torby i na razie trzymał się blisko Gnorixa, nawet pomimo tego, że ten groźnie na niego łypał. Wiedział, że Okrutniak nie był durny i wiedział, że potrzebuje Blopa i jego miksturek, których skuteczność już nie raz ork poczuł na swoich kościach.

- Trza zanieść truchło trolla do mojej jamki. Będzie potrzebny do miksturek - krzyknął do nowego wodza, ale na tyle dyskretnie by w miarę jak najmniej osób się zainteresowało jego wypowiedzią.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:50.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172