Zarg uśmiechnął się w duchu, gdy widział skradającego się Gobasa.
"To moja szansa pomyślał"
Ruszył bez zastanowienie, był mniejszy od orka więc łatwiej mu było przedzierać się między nimi a nad gobasami mógł po prostu przejść odpowiednio wysokim krokiem, jego rozmiar był tu przydatny.
Gdy tylko zbliżył się na odpowiednią odległość, skoczył wrzeszcząc "Pleco-dźgacz".
Szarża na Pleco-dźgacza z zamiarem wbiegnięcia w niego i wywrócenia |