Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-05-2018, 10:32   #162
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Szczęśliwie udało się namierzyć staruchę i jej przygłupiego parobka. Wyprawa tej dwójki w tak niegościnne miejsce musiała być jednak czymś więcej, niźli potajemną schadzką. Jeśli stara chciała zabawić się z młodym i durnym wozakiem, to mogła zrobić to w wozie, zatem musiało chodzić o coś innego.

O cóż zatem?

Stara wydawała się zmierzać w jakimś określonym kierunku, który chwilowo pozostawał dla nich tajemnicą. Determinacja, z jaką przedzierali się przez, niebezpieczny zapewne, las sugerowała, że było warto.

- Berwin. - zagaił do gramolącego się z błota verenity. - Poznajesz może to miejsce? Przypomina to, które widziałeś w śnie? - Zapytał.

Nie do końca wierzył przeczuciom innych, że tajemnicze nici pozostawiły wielgachne pająki. Przecież nie ma aż tak dużych pająków, a poza tym pajęczyny są raczej białe, a nie ciemnoszare i przypominające dziwną maź.

- Zgadzam się. - Potwierdził opinię Hrabana. - Nie wiemy, czy istnieje inna droga, czy tam też nie ma tych dziwnych sznurów, a na dodatek nie wiemy, czy uda nam się trafić z powrotem na ślad tej dwójki. - Powiedział. - Chodźmy dalej.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline