- Spróbuję wraz z Walają sprawdzić okolicę. - Powiedziała tropicielka, pokazując kotu martwe ciało ogra. - Może uda się znaleźć jego leże? Jest nadzieja, że mieszkał tam sam i może to być dla nas idealne schronienie na tę noc. Nawet jeśli sądzą po zapachu mieszkańca, może nieco śmierdzieć.
Dziewczyna podeszła do zwierzęcej przyjaciółki. Chwyciła jej głowę i popatrzyła w oczy. Spróbowała jej przekazać obrazy schronienia potwora i tego, jak wyruszył na wędrówkę, by do nich dotrzeć.
- Pomóż mi odnaleźć miejsce jego leża. - Powiedziała jeszcze, próbując to samo przekazać w języku zwierząt.