Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2018, 15:08   #67
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Iskra zastanowiła się chwilę nad słowami krasnoluda Fungiego. Czy Uldir faktycznie mógł ich zdradzić? Wydawało jej się to trochę naciągane, gdyż jaki miałby w tym cel? Wcale nie wydawał się być orkowym współpracownikiem. To prawda, niewiele mówił i raczej snuł się za nimi ociężale, ale cały ten czas pogrążony był w myślach - i raczej nie na temat zbliżającej się zdrady. Iskra pożałowała, że nie pozwoliła sobie na szybkie odczytanie jego myśli, kiedy miała taką okazję, jednak i tak uznała, że krasnolud miał lekką paranoję, a Uldir okazał się zwykłym tchórzem.

- To jezioro, o którym mówiła leśna wróżka - wtrąciła się czarodziejka, unosząc nieco wyżej dłoń, by rozświetlić swoją twarz i swoich rozmówców. - Powiedziała, byśmy kierowali się do sanktuarium najpierw przez jaskinie, później przez jezioro. Wydaje mi się, że podziemia możemy uznać za jaskinię lub jeszcze na naszej drodze jakaś nas czeka. Fungi, wspomniałeś, że nie znasz całego rozkładu tego miejsca, wcześniej nie dotarliście do samego końca. Może droga do centrum tych zdarzeń prowadzi właśnie przez jaskinię, do której doprowadzą nas te złowieszcze korytarze, a później czeka nas przeprawa przez podziemne jezioro.

Iskra podeszła do Rysia i sama zerknęła do pomieszczenia.
- Zobaczmy więc - powiedziała, uśmiechając się do mężczyzny.
Po tych słowach przymknęła powieki, odetchnęła głęboko i wypowiedziała krótką inkantację, dłońmi kreśląc w powietrzu skomplikowany gest. Zaklęcie wykrywania miało powiedzieć czy znajdowały się tam jakieś pułapki - magiczne lub nie.
 
Pan Elf jest offline