April patrzyła na widowisko z zapartym tchem. Takich efektów specjalnych nie powstydziłby się żaden wysokobudżetowy horror. Ale wtedy wchodzili w grę spece od grafiki komputerowej. Czy takie FX są w ogóle możliwe do przeprowadzenia na żywo? Co za pieprzony prestidigitator mógł za tym stać? Gdy kawał mięsa, które wcześniej było Irminą mlasnęło kilka kroków od niej, tuż u stóp Tornada, w którego chwilę potem wbiło się coś... i zdawało się wysysać z niego życie, wtedy April Wednesday zrozumiała, że coś poszło nie tak. Coś kurewsko poszło nie tak. Spadający meteoryt, czy co to było, tylko utwierdził ją w tym przekonaniu. Jedna niedorzeczna myśl zaczęła tłuc się w głowie dziewczyny jak ćma zamknięta w słoiku. Coś przyleciało z kosmosu i chce cię zabić...
Ze stuporu wyrwał ją Mark, pchając w kierunku domu. Przed wejściem do środka zatrzymała się jeszcze na chwilę. Na moment. Spojrzała jeszcze raz za siebie na Tornado, który w tej chwili był już pewnie martwy, po czym wskoczyła z powrotem do sypialni.
- Spierdalać! - rzuciła do dziewczyn w biegu dopadając łóżka, zakładając w pośpiechu spodnie i buty, pas zapinając w pośpiechu przez ramię.
Spierdalać. Polecenie było oczywiste. Tylko gdzie? Gdzie mogła czuć się bezpieczna? Zatrzymała się na chwilę. Myśli przelatywały przez głowę z szybkością błyskawicy. Jedna goniła druga a ta najbardziej natrętna ciągle przypominała coś przyleciało z kosmosu i chce cię zabić... Zamknięty budynek mimo wszystko nie dawał jej poczucia bezpieczeństwa lecz nim go opuści... Wypadła na korytarz. Kilka chwil straconych w kuchni. Tasak. Latarka. A teraz na zewnątrz. Do plaży. Na otwartą przestrzeń. Opuścić to miejsce.
Przypomniała sobie meteor, który spadł w okolicach bramy. Zatem w przeciwną stronę. Do muru otaczającego posiadłość a później jeśli można - na zewnątrz. Dotrzeć do plaży a później się zobaczy. Schowała latarkę w kieszeń. Lepiej nie używać światła. W dłoni trzymała znalezioną broń.
Spierdalać.
__________________ LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |