Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2018, 22:54   #120
GreK
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
April patrzyła na widowisko z zapartym tchem. Takich efektów specjalnych nie powstydziłby się żaden wysokobudżetowy horror. Ale wtedy wchodzili w grę spece od grafiki komputerowej. Czy takie FX są w ogóle możliwe do przeprowadzenia na żywo? Co za pieprzony prestidigitator mógł za tym stać? Gdy kawał mięsa, które wcześniej było Irminą mlasnęło kilka kroków od niej, tuż u stóp Tornada, w którego chwilę potem wbiło się coś... i zdawało się wysysać z niego życie, wtedy April Wednesday zrozumiała, że coś poszło nie tak. Coś kurewsko poszło nie tak. Spadający meteoryt, czy co to było, tylko utwierdził ją w tym przekonaniu. Jedna niedorzeczna myśl zaczęła tłuc się w głowie dziewczyny jak ćma zamknięta w słoiku. Coś przyleciało z kosmosu i chce cię zabić...

Ze stuporu wyrwał ją Mark, pchając w kierunku domu. Przed wejściem do środka zatrzymała się jeszcze na chwilę. Na moment. Spojrzała jeszcze raz za siebie na Tornado, który w tej chwili był już pewnie martwy, po czym wskoczyła z powrotem do sypialni.

- Spierdalać! - rzuciła do dziewczyn w biegu dopadając łóżka, zakładając w pośpiechu spodnie i buty, pas zapinając w pośpiechu przez ramię.

Spierdalać. Polecenie było oczywiste. Tylko gdzie? Gdzie mogła czuć się bezpieczna? Zatrzymała się na chwilę. Myśli przelatywały przez głowę z szybkością błyskawicy. Jedna goniła druga a ta najbardziej natrętna ciągle przypominała coś przyleciało z kosmosu i chce cię zabić... Zamknięty budynek mimo wszystko nie dawał jej poczucia bezpieczeństwa lecz nim go opuści... Wypadła na korytarz. Kilka chwil straconych w kuchni. Tasak. Latarka. A teraz na zewnątrz. Do plaży. Na otwartą przestrzeń. Opuścić to miejsce.

Przypomniała sobie meteor, który spadł w okolicach bramy. Zatem w przeciwną stronę. Do muru otaczającego posiadłość a później jeśli można - na zewnątrz. Dotrzeć do plaży a później się zobaczy. Schowała latarkę w kieszeń. Lepiej nie używać światła. W dłoni trzymała znalezioną broń.

Spierdalać.
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline