Ialdabode uśmiechnął się pod kapturem na reakcję dziewczyny. ~ W porządku paniusiu, możemy pograć w tę grę ~ pomyślał sobie przepuszczając dziewczynę.
- Idźcie dachem, my z Berdychem zajdziemy od tylca. Chodź - klepnął półorka w ramię i ruszył na około magazynu. Nie podejrzewał aby wejście do środka sprawiło mu problem, choć jeśli podniesie się alarm, będzie im zdecydowanie ciężej. Dlatego też dobrze mieć miotającego kulami ognia półorka obok siebie.
~ Kuba informuj mnie na bieżąco co się u Was dzieje. ~