Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2018, 11:38   #149
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Samarytha Negocjatorka.

Fakt, że wino nie było zatrute uczynił to zwycięstwo pełnym i prawdziwym… Na dodatek, towarzystwo było miłe. Zaczynała się już uczyć, że nie wzbudza zainteresowania większości dziewczyn, ale jednak znalazła się piękna wyspiarka, której pocałunki umyliły jej noc. I ten pas! Teraz to już wyglądała cudnie.

A potem był sen, zdecydowanie mniej przyjemny, choć dziwny. Czy Garp nie powinien być bardziej martwy niż wyglądał? I czemu nie mogła oglądać walki do końca, aby zobaczyć, jak ćwiartują Xalotuma. No ale seny takie były. A potem zjawili się miejscowi, znaczy się wyspiarze i nie mięli zamiaru im słusznie złożyć hołdu za zabicie Grubasa, tylko przyprowadzili ludzi Xalla. Wściekła nienażarty zaczęła wykrzykiwać
- Ha! Przyprowadziliście szczury tego szakala Xalotuna. Ta tchórzliwa świnia chciała porwać córkę władcy naszego miasta, po tym ja k tamten go ugościł, ale mu przeszkudzliśmy i uciekał jak fretka chora na srakę, więc tak chyba to śmierci się boi. A tak w ogóle to jego grubego kumpla Zabiliśmy i tak jakoś myślę, że jakby was tak lubił to sam by go zabił, co nie?
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem