Bernhard poparł kompanów w słusznej sprawie.
- Moi mili gospodarze. Pomóżcie nam. Bo jak nie nam to komu za przeproszeniem. Nikt się nie zajmuje tępieniem plugawych kultów w dzisiejszych czasach na dłuższą metę. My zaś mamy sprawę do tej kobiety. Mamy podejrzenie, że ta kobieta to czarownica. A wiadomo, że wiedźma w kamiennym kręgu z kawałkiem meteoru to nic dobrego. Chcemy pomóc, ale sami teraz potrzebujemy pomocy - zakończył dobitnie. |