Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-05-2018, 12:26   #150
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Przykro mi Mani, twoi krajanie to strachliwe dzieci. - Powiedziała Bhatra - Gdy my zabijaliśmy u nas jego srebrne maski, oni oddawali swoje kobiety. Gdy my zabijaliśmy Garpa i jego dzieci, oni zastanawiali się co jeszcze mogliby oddać.
Wzięła tarczę i założyła na ramię starając się nie okazać, że jeszce trochę czuje wczorajszą walkę.
- Przyjęliście przeklęte złoto, ale jeszcze nie jesteście jego nieśmiertelnymi niewolnikami. Nawet Garp, którego zabiliśmy nie chciał wracać na niewolniczą służbę. Był plugawym stworem, ale cenił sobie wolność. I w tym był lepszy od was. A wy oddajecie Xalotunowi kobiety, by karmił nimi stwory z piekieł, oddajecie swoje dusze w wieczne władanie zła. Oddacie też swoje dzieci. Oddacie wszystko. A gdy dostąpicie nieśmiertelności, ocknięcie się w ciele starca, kaleki, kobiety albo dziecka, może nawet waszego własnego dziecka. Kogo akurat Xaulotun złapie by was przyoblec w ciało. To wszystko was czeka, jeśli pokonacie nas dziś… jeśli... - Bhatra uśmiechnęła się wilczo do najbliższych wyspiarzy. Na zachętę uderzyła kilkukrotnie mieczem w tarczę.


Wspomaganie Sam.
Próbuje ich Zastraszyć wizją “nagrody” jaka ich czeka za służbę. Popsuć im wizję nieśmiertelności, bo osłabić motywację.

 
Mike jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem