Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2018, 17:41   #96
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Oswald i Randulf

Obaj bohaterowie ruszyli w kierunku owej chatki. Gdy byli już dostatecznie blisko, zeszli z koni i powoli zaczęli iść. Oswald po chwili już poczuł zapach krwi. Nie była ona świeża. I bohater czuł, że jest w stanie dokładnie ustalić skąd ten zapach dobiega. Było to gdzieś za chatką. Mogła być lekko przysypana piaskiem, ale z pewnością nie całościowo. Zatrzymał towarzysza, który to stojąc niedaleko drzewa jak gdyby się o nie oparł. Efekt okazał się być inny. Bohater wyglądało, jak gdyby się lekko zachwiał


Bohater dotyka kory drzewa, a w tym samym momencie odczuwa pewnego rodzaju spokój. Wszystko, jak gdyby spowalnia, jest ciemno. Bohater widzi jak drzewo otwiera oczy, przedziwny widok, drzewo w pniu mające oczy, a nawet usta. Stojące między innymi zwyczajnymi drzewami. Nagle koło drzewa przyjeżdża grupa około 8 ludzi, jest ciemno ciężko jest zliczyć i skupić się na obrazie. Ludzie strasznie hałasują, mogą być upici, drzewo zastyga w bezruchu. Ludzie kierują się w stronę chatki, którą bohater widział przed wizją, następuje przeskok w czasie, dochodzi krzyk i śmiechy. Bohater otwiera oczy.

Bohater spogląda mimowolnie w kierunku korzeni drzewa, ziemia wygląda, jak gdyby była naruszona.



Otwin

Bohater nie miał problemu z dotarciem do chatki Witolda. Faktycznie było to coś czego się nie widzi na co dzień, chałupa była obrzucona łajnem i cuchnęła, a i chłopa dało się z daleka zobaczyć. Wyglądało, jak gdyby zbierał kamienie w ogródku. Bohater podszedł bliżej ogrodu, a ten widząc jego cofnął się. Wyglądało, jak gdyby był przestraszony.

- Czy to ty? - zapytał
 
Inferian jest offline