-Doskonale- mruknął do siebie Zarg
Patrzył na pokonanego chwilkę, chwycił sztylet i podniósł pokonanego goblina za ucho.
-Patrz Wodzu, złapałem pleco-dźgacza-
trzymając za ucho podsunął śmierdziela blisko Gnorixa
-Co z nim zrobić?- zapytał i zaczął się zastanawiać jakież to tortury czekają Gonasa z rąk kogoś kto zwie się Okrutnik a może to jemu spanie zaszczyt torturowania i zjedzenia pokurcza.
-Potrzebujesz kogoś kto będzie patrzył ci na plecy wodzu- powiedział nie pewnie Zarg |