Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z dziaÅ‚u Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-05-2018, 19:25   #321
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację
Gdy goblin skradający się do Gnorixa usłyszał "Pleco-dźgacz" zawahał się przez chwilę. Ten moment idealnie wykorzystał Zarg wpadając całym swym impetem na niedoszłego skrytobójcę. Gibki hobgoblin podniósł się szybko i wymierzył kopniaka prosto w czerep goblina unieruchamiając go do odzyskania świadomości.

 
Feniu jest offline  
Stary 23-05-2018, 20:59   #322
 
noboto's Avatar
 
Reputacja: 1 noboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputację
-Doskonale- mruknÄ…Å‚ do siebie Zarg

Patrzył na pokonanego chwilkę, chwycił sztylet i podniósł pokonanego goblina za ucho.

-Patrz Wodzu, złapałem pleco-dźgacza-

trzymając za ucho podsunął śmierdziela blisko Gnorixa

-Co z nim zrobić?- zapytał i zaczął się zastanawiać jakież to tortury czekają Gonasa z rąk kogoś kto zwie się Okrutnik a może to jemu spanie zaszczyt torturowania i zjedzenia pokurcza.

-Potrzebujesz kogoś kto będzie patrzył ci na plecy wodzu- powiedział nie pewnie Zarg
 
noboto jest offline  
Stary 24-05-2018, 18:05   #323
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Gnorix skinął głową hobgoblinowi w podzięce. Wierni towarzysze ruszyli mu na pomoc, w sytuacji kiedy nożownik planował atak z ukrycia. Spodziewał się takiego ataku. Ba! Wręcz spodziewał się otwartego konfliktu z przeciwnikami jego kandydatury na herszta. Los jednak tak się potoczył, że towarzyszyło mu kilku zielonoskórych, którzy po za swoim poparciem okazali się wyjątkowo przydatni w boju.
Gnorix złapał goblina jedną ręką za szyję i podniósł go na taką wysokość, że ich spojrzenia po sekundzie się spotkały.
-Dzisiaj orki odpoczywajom po wielka walka z klanem wilków! Dzisiaj orki bendom żreć, walić w bembny i śpiewać! Na chwałem Gorka i Morka! Jutro, jak słońce zajdzie Gnorix ogłosi co nastompi! Chopoki! Szykujta siem na nowom ere! Tero czas na klan Złamanego Kła! Teraz my tu żondzić i dyktować innym swoje warunki! Ludzie niedługo bendom łkać ze strachów! Skalpy khazadów bendom zdobić nasze flagi! Waaaaaagh!- krzyknął -Orki idźta! Idźta i polujta! Rozpalta ognista i walcie w bembny niech siem niesie echo naszej chwały!- krzyknął, po czym nie czekając na reakcję złapał drugą ręką goblina za łeb i bez większych problemów wyrwał mu żywcem głowę. Szkaradny łeb potoczył się w głąb jaskini a Gnorix cisnął trupem w stadko wygłodniałych snotlingów.

-Borgit!- przywołał orkowego kolesia.-Od dzisiaj Ty szefu jeźćcuf! Ty zna na rzeczy. Ty powie Gnorixowi czego nam trza, żeby wiencej świń i jeźćcuf mieć.- zwrócił się do orka.
-Hagu! Poprowadźta orki i przynieśta mienso na żarło! Jutro Gnorix ma dla ciebie zadanie! Ale to jutro...- rzekł do dzikiego orka. Następny na liście był Blop. Istota, bardzo potrzebna każdemu wodzowi.
-Blop przygotować mikstury... Dużo mikstur... Zabierze inne gobosy, żeby pomogli pozbierać zioła i grzyby. Zarg bystry, Zarg szybki. Zabił nożobija. Zarg bendzie pilnować i chronić Blopa, Blop ważny...- zwrócił się do obu podkreślając im ich wartość w drużynie.
-Nozudg! Smostrok! I ty!- zwrócił się do Misichucha, który kręcił się dość blisko grupy.
Pójdzieta za Fik. Fik powie co mu trza do zbudowania totema dla bóg! Wy przynieść co mu trza...
-Wy chodźta ze Gnorix...- zwrócił się do Urzoga, po czym wejrzał na Bitewniaka.
-Podać ich ścierwa świniom!- nakazał na odchodne jednemu z orków, spoglądając na niedobitków z klanu Szarego Wilka.

Gnorix szedł przodem dziarskim krokiem chłodnymi korytarzami.
-Ty być moja prawa renka. Tylko wam Gnorix ufać. Ty przypilnować czy orki wykonujom polecenia Okrutniaka, czy nie kombinujom przeciwko nam...- Gnorix stanął w miejscu i spojrzał Urzogowi w czerwone ślepia.
-Gnorix chce podbić kilka mniejszych klanów i ruszyć po krew ludziów, po skalpy pokurczy. Gnorix ma nadziejem, że ty chce towarzyszyć mu w tych dniach...- zwrócił się do czarnego orka, po czym skinął głową goblinowi.
-Bitewniak przygotować nasza jama. Bitewniak znieść drwa na opał. Potem mienso. Orki widziały, że Bitewniak obok Gnorixa. Orki nie zrobiom krzywda. Trza nam map...- rzekł patrząc z góry na goblina. -Gnorix musi mapy. Nie wie skond... Musi mapy, żeby wiedzieć, gdzie atakować, gdzie trza wysłać zwiad, gdzie grabić. Bitewniak musi przynieść mu mapa. Ale to jutro...- wyjaśnił i ruszył dalej w drogę. Po rozdaniu zadań swoim najwierniejszym towarzyszom postanowił odpocząć w jaskini.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline  
Stary 25-05-2018, 10:18   #324
 
noboto's Avatar
 
Reputacja: 1 noboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputację
Zarg ruszył do tego... bobka... a może inaczej, tak inaczej, nikt nie chciał by się nazywać bobek, to imię snota.

-E ty ja cię chronić, patrzyć na plec, ale nie pracować, tylko pilnować od krzywda, więc nie próbuj mnie tu wydawać rozkazy, jasne?-

Trzeba będzie jakoś to przeboleć, ale głąb wydaje się być ważna dla wodzu.
Więc jak skończy to zadanie liczy na chociaż lekki wzrost zaufania.
Trzeba też tego tu yyy... trudne słowo hmm... zaprzyjaźnić sobie go, tak zaprzyjaźnić.
Rozmyślał Zarg idąc z Blopem i czujnym wzrokiem wypatrując kolejnych pleco-dźgaczy, ohydnych tchórzuf, głodnych trolli i wszystkiego co mogło mu zepsuć dzień lub poprawić.
 
noboto jest offline  
Stary 25-05-2018, 11:10   #325
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację
Bełkot, na którego wskazał Gnorix, ani myślał (w animyśleniu był całkiem dobry) iść szukać Totema i innych. Pokiwał jedynie energicznie głową i od tego kiwania wpadła mu do niej myśl. Ten orkas nowa szefo i tak nie rozróżni jednego snota od drugiego. Ani Gobas. Może Nozdug tak, ale Bełkot szybko kłaniał się tak, żeby nie było widać jego twarzy i wycofał jak najszybciej poza zasięg wzorku. Potem pognał co sił do kuchni.

***

Mysichuchowi nie było dane długo rozkoszować się spokojem i mięsem. Tak jak podejrzewał, wkrótce do jego tunelu wpełzł Bełkot i zaczął swoim zwyczajem bełkotać.
- Szrama zabić stara wódz! - snotling skrzywił się. Szrama był niebezpieczny. - Ale Boga zabić Szrama!
- Jaki znowu Boga?
- zdumiał się na głos Mysichuch, chowając resztę mięsa za pazuchę. Nie znał żadnego orka o imieniu Boga.
- Uuuuch... - poskrobał się po głowie Bełkot. - No... ten od Fika chyba... bo nowa szefo, Gnorix kazał Ci szukać tego Fika...
- Gnorix? Jest nowa szefo? -
przerwał mu Mysichuch.
- Tak! - Bełkot energicznie pokiwał głową, aż ślina prysnęła. - Nozdug teraz jego przydupas. Szefo kazał znaleźć Fika, Boga i Totema. Masz iść z Nozdug! - uśmiechnął się szeroko. Mysichuch zwątpił. Z Nozdugiem nie byli w bliskiej komitywie, ani nie byli wrogami. Dlaczego akurat on miał iść?
- Dlaczego akurat ja mam iść? - zapytał podejrzliwie.
- Szefo tak powiedziała! - oburzył się Bełkot.
- A dlaczego szefo tak powiedziała?
- Ja nie wiedzieć. Ale trzeba szukać Fika, a wszystkie snoty wiedzą, że pomagałeś mu szkolić jego pająka. Twój pająk go na pewno wytropi. No i jesteś kwatermajstrem, a szefo powiedziała, że trzeba zaopatrzenia...
- Dobra
- mruknął Mysichuch i przesunął się obok Bełkota. Znaleźć Fika. Może być. Zaopatrzenie może być. Pomóc nowemu wodza - bardzo dobra. Zostawić za sobą bełkot Bełkota - bezcenna. Podreptał z powrotem do jaskini - dość powoli - ot tak na wypadek, gdyby w międzyczasie nowa wodza został stara, martwa wodza. A nowy wodza pewnie nie będziem Mysichucha potrzebowała. Przeżuł resztkę jedzenia, żeby mu go nikt nie zabrał i rozejrzał się za Nozdugiem, po czym zbliżył się do niego i górującego nad nim gobasa...
 
Gladin jest teraz online  
Stary 25-05-2018, 11:26   #326
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
- Nozudg? - zapytał Nozudg. - Nozudg - odpowiedział sam sobie. I wszystko stało się jasne. Miał misję, w której miał przewodzić Smostrokowi i Mysiuchowi. Wszak jego imię zostało wypowiedziane jako pierwsze.

- Idem, hja!

I poszedł za Fikiem, uprzednio sprawdziwszy, czy jego nowy ochroniarz goblin i przydupas snotling idą za nim. A przynajmniej tak wyglądała rzeczywistość w jego oczach. W rzeczywistości skulił się nieco i słuchał rozkazów Smostroka. Bo cóż innego mógł zrobić, żeby przeżyć?
 
__________________
ProwadzÄ™: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 26-05-2018, 00:58   #327
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Snit'git aż podskoczył gdy usłyszał rumor obok siebie. Błyskawicznie podniósł do ciosu miecz odchylając sztandar w drugą stronę dla równowagi.
Gdy spostrzegł, że hobgoblin ocalił Gnorixa skwasił się.
~ Czemu on?! Ja powinien ratować szefa i być sławny!~ Myślał przez chwilę po czym zaczął słuchać Okrutniaka.
Szefu wydawał polecenia i jak nic zapominał o swoim wiernym goblinie. Każdy dostawał zadania, ale nie Bitewniak. Jednak w końcu padło na niego i wyprostował się jak struna i ruszył za orkami.

- Szefu! Może przy truchłach Szramy i złamasa znajdzie się mapa a jak nie to Szrama ma skrzynia w jaskini i wihajster do jej otworzenia przy sobie.- Snit'git aż podskoczył uświadamiając sobie, że pozostawili ich ciała na pastwę grabieży klanu.
- Ja szybko pobiec i sprawdzić o najpotężniejszy z bossów nim rozkradną te nicponie wszystko i przybiegnę szykować jaskinia dla szefa.- Zaproponował wodzowi swój pomysł.

***

Snit'git zamierzał pobiec do ścierw martwych przywódców i ich przeszukać. mapy, papiery i klucze były najważniejsze, ale Bitewniak wiedział, że wodzowie muszą mieć jakąś magiczną rzecz. Może broń? Może co innego? Dla Gnorixa, Bitewniaka i przybocznych mogą być przydatne i nie zamierzał odpuścić takiej okazji.

Dobijając się do zwłok syczał i odganiał sztandarem warcząc na opornych, że Gnorix kazał i to jego trofeum a nie ich.
 
Hakon jest offline  
Stary 26-05-2018, 15:06   #328
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
Szefu tak na poważnie? Fika? To ten pokurcz został nagle naczelnym szamanem klanu? Rewolucja rewolucją, ale komuś się chyba poprzestawiało w głowie. Tylko kto to szefowi powie? Na pewno nie Smostrok, nie chciał stać się dzieckiem pożartym rewolucją. Musiał zacisnąć zęby i przeboleć, że został niańką snotlingów.

Wykonał rozkaz, zebrał swój doborowy oddział i stawił się u Fika, przekazując wytyczne Okrutniaka.
 
Avdima jest offline  
Stary 28-05-2018, 15:03   #329
 
Ronin2210's Avatar
 
Reputacja: 1 Ronin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputację
Urzog stał pośród hordy wypełniającej wielką jaskinię całkowicie ogłuszony i zdębiały zaistniałą sytuacją. Ostatnie co pamiętał to to że Szrama odbił jego włócznie i miało dojść do rozlewu krwi, teraz jednak czarny ork leżał na wznak z wywalonym jęzorem i z dymiącą dziurą w czole. Nie minęła chwila i w jaskini znowu zrobił się gwar, orki wcześniej stojące przy Szramie teraz całkowicie zdurniały niepewne swojego dalszego losu, na tych trzeba będzie uważać bo nie wiadomo kiedy nie wbiją topora w plecy przy najbliższej okazji.

Gnorix nie marnując dużo czasu zaczął od przemowy, która została dobrze odebrana wśród zebranych w jaskini i bez większego rozlewu krwi uznany został za szefa Klanu Złamanego Kła. Urzog stał przy nowym wodzu z bronią ciągle klejącą się od nie całkiem zakrzepłej juchy i wtórował nowemu wodzowi w jego okrzykach.

- Waaaaghhhhh! - czarny ork przyłączył się do gromadnego okrzyku gdy wtem krzyk ostrzegł o pierwszym zamachu na nowego wodza, całkowicie normalnym w tym momencie ale zwiastującym dla gobasa straszliwą śmierć w męczarniach, Urzogowi aż zapłonęły oczy na myśl co uszykują mu za przyjemności na pożegnanie. Przed pójściem za Gnorixem podszedł jeszcze do trupa Szramy i odlał się prosto na jego paskudną mordę celując szczególnie w dziurę na czole, po wszystkim schylił się i podniósł broń z ciągle dygoczących łap Gnorta, dawny szef leżał na klepisku a spod stopionego i odchodzącego od kości czarnego mięcha wyzierały na wpół stopione przekrwione oczy. Czarny ork stanął nad dawnym szefem klanu i jednym cięciem wielkiego siekacza odciął mu łeb, który zabrał ze sobą jako daninę dla nowego wodza.

- Gork i Mork być z tobą i samo Urzog być twoja prawa łapa, daj nam łupy i walka a idziem z tobom! - wrzasnął na słowa które usłyszał od Gnorixa. Urzogowi pasował taki układ, wiedział że Gnorix jest silniejszy co czyniło go dobrym szefem, miał dobre pomysły które natychmiast spodobały się czarnemu orkowi. Od dawna marzyło mu się napaść na ludziów, ale wielkim Waaghh które to Gnorix mógł zebrać i dać klanowi chwałę, łupy i niewolników.

- W jaskinia Blorka moża coś być, albo u Gnorta poszukać czego? - jedyne miejsca które były niedostępne do tej pory dla czarnych orków mogły kryć w sobie mapy tak potrzebne Gnorixowi.
 
Ronin2210 jest offline  
Stary 29-05-2018, 23:20   #330
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Z bardzo wielką uwagą wsłuchiwał się w przemowę Gnorixa. Zdecydowanie Blop postawił na dobrego kandydata, który wiedział co jest ważne. Pozycja Kysh'Cysha została wyraźnie zaznaczona - dostał sługusów na posyłki i odźwiernego który będzie stał u wejścia do jego kanciapy i groźnie łypał na tych którym na myśl przyjdzie zaglądać bez pozwolenia na skarby Blopa.

~ Nareszcie będę robić swoje i nie tracić czasu na zbieranie ~ Rozkaz Okrutniaka był tym czego chciał usłyszeć. A jego podkreślenie, że Blop ważny jest dla klanu tylko łechtało nie tak małe ego goblina. Już w głowie układał sobie od czego będzie zaczynał swoją pracę, ale z tych rozmyślań wybił go Zarg.

- Jasne, jasne. - machnął ręką na jego słowa. - Na posyłki będą inne zielone - stwierdził i zaraz zaczął się rozglądać za swoimi przydupasami naznaczonymi przez Gnorixa.

- Przynieść truchło trolla do mojej jamy! - krzyknął na całe gardło. - Ja zrobie z niego mikstury! - to powiedziawszy ruszył do siebie. Ale zatrzymał się nagle. - Ale my najpierw sprawdzimy legowisko zdradliwego szamana - powiedział do Zarga i niezwłocznie tam się udał.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest WÅ‚.
Uśmieszki są Wł.
kod [IMG] jest WÅ‚.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
Pingbacks sÄ… WÅ‚.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:55.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172