- Oki myli państwo post jest :> Co do odpisów dla orientacji posty powiedzmy, że ucieszyłbym się jakbym miał Wasze posty do prawie do końca work week
(czw. 31.V). Coś komuś jeszcze zostało z reala niech da znać, jak nie da znaczy, że jak dla mnie jest pisaty :>
- st. ag. Beaumont 10/10 zdrowa;
- mł. ag. Gulbrand 10/10 zdrowy;
- mł. ag. Wainwright 10/10 zdrowy;
- Mam pytanie o punkty. Bo na razie widzę tylko John sobie wykupił awans o 1 Rangę czyli z 13 wspólnych punktów zrobiło się 8 pkt. I spoko to może tak zostać aż do następnej misji ot, tak tylko chciałbym potwierdzenie czy tak ma zostać czy to tylko jakieś niedopatrzenie.
- Z umsów szkoleniowych, kursy strzeleckie Gabrielle i Edvarda to ums Zasięg. I szkolenie na kolejny poziom potrwa 8 tyg. Minęły 2 więc macie teraz zapis 2/8 w exelowej KP przy tym umsie. John zapisał się na profesyjną umiejętność czyli Immaterium. Akurat na 1-szy poziom to trwa 2 tygodnie, minęło 2 tygodnie więc ma 3-ci ums profesyjny Immaterium na 1.
- 2 tygodnie urlopu minęło. Przez ten czas BG mogli odsapnąć, złapać oddech i zregenerować siły. Pozapisywyaliście się na te czy inne kursy no ale to coś jak każde szkolenie/trening/studia czyli większość dnia roboczego ale no nie non - stop.
- Co do przykrywek macie naszkicowanie w poście kto jest kto na obecnej misji. W skrócie:
- Gabrielle - Kanadyjka, sekretarka Johna, paszport kanadyjski.
- John - Brytyjczyk, przedstawiciel amerykańskiego koncernu, paszport brytyjski.
- Edvard - Norweg, pracownik ambasady amerykańskiej, przewodnik i tłumacz pozostałej dwójki. Paszport norweski i brytyjski.
- Co do nowych tożsamości (imię, nazwisko) w grze macie narzucone przez Centralę i przygotowane przez nią dokumenty i dossier. Ale jako Gracze możecie sobie wybrać/wylosować personalia, wiek (zbliżony do BG), miejsce urodzenie itd.
- 06.III (śr) stawiacie się z rana w londyńskim biurze i tam kom - por Lloyd i kpt. Besson wprowadzają Was w detale nowej misji. Macie cały dzień na wkucie nowych dossier (wszyscy macie wysoką Pamięć więc nie ma z tym nikt jakiś specjalnych kłopotów). 07.III (czw) macie gdzieś o 8-9 rano wylot z Londynu do Amsterdamu więc właściwie cały dzień jesteście w samolotach, lotniskach, poczekalniach i generalnie "w drodze". Wedle legendy z Londynu przylatują nowa Gabrelle i nowy John i w Amsteramie spotykają się z nowym Edvardem który przyleciał tam poprzedniego wieczoru i spędził tam noc.
- Misja jest typowo wywiadowcza czyli tam gdzie głównie trzeba się podszyć po jakąś legendę i coś się wywiedzieć właśnie. Całą trójką macie status "nielegałów" czyli agentów bez immunitetu dyplomatycznego. W razie wpadki, rewizji czy innych kłopotów więc nie możecie powoływać się na ten immunitet i jesteście traktowani jak zwykli turyści, biznesmeni i obywatele państwa pod jakich się podszywacie.
- Z tego samego powodu, w przeciwieństwe do altmarskiej misji, nie macie ze sobą żadnych mundurów, broni ani nic takiego. Sprzęt w stylu ubrań, przedmiotow pod przykrywkę np. jakieś notatki, foldery, wizytówki itd. macie przygotowane w Biurze.
- Lądujecie na lotnisku pod Oslo ok 17-18. Wieczór jest dość blisko bo gdzieś o 18 zaczyna się proces zmierzchania a ok 20 jest już ciemna noc. W Norwegii nie ma wojny ani obowiązku zaciemnienia więc po zmroku dalej palą się światła w domach, latarnie na ulicach itd.
- Lądujecie na lotnisku Fornebau przy Oslo. Zakłady Norsk Hydro są w prowincji Telemark niedaleko miasta Rjukan. To się nie zmieniło od czasów II WŚ więc ktoś chce może sobie to posprawdzać i w google maps czy co. Z Oslo do Rjukan jest ok 200 km na zachód od Oslo czyli ok 4 - 5 h drogi samochodem. Zostawiam Wam czy chcecie spędzić noc w Oslo i pojechać o Rjukan następnego dnia czy spróbujecie jeszcze tego samego wieczora. Macie szansę się załapać na wieczorny pociąg albo z rana na pociąg lub autobus. Firma może jeszcze zrobić ustawkę na wynajęcie samochodu chociaż akurat żadne z Was kierowcą nie jest więc bez profeszynal skilla to trochę ryzyk. W każdym razie chciałbym widzieć w tym poście czy jedziecie do Rjukan jeszcze wieczorem czy nastepnego dnia.
- Pierwsze spotkanie w Norsk Hydro macie ustawione na drugą połowę piątku, tak jakoś po lunchu. Czyli czy jechać w czw wieczorem czy pt rano no to trochę zapasu czasu jest do spotkania.
- Co do hierarchii to według stopni jest obecnie tak: st.ag Gabrielle > ag. John > mł.ag Edvard. Dalej więc to Gabrielle jest szefową i dowodzi misją. Nawet jeśli według przykrywki jest "tylko" sekretarką przedstawiciela amerykańskiego koncernu.
- Z języków w owych czasach francuski był językiem ludzi cywiliowanych i kulturalnych więc nie jest wstyd go znać. Gdy w takich biznesowych kręgach spróbowałoby się mówić po francusku zapewne na kilka osób znalazlaby się chociaż jedna która cokolwie abla. To samo dotyczy agentów i ich przykrywek zwłaszcza, że wedle legendy wszyscy jesteście związani z międzynarodowym biznesem a więc i językami obcymi.
---
- Oki teraz taka tam sprawa co do Waszych postów.
Cytat:
Kilkakrotnie podczas całej afery John miał ochotę przedstawić się jako oficer wywiadu w służbie Jej Królewskiej Mości i zażądać od policjanta odstąpienia od czynności służbowych, a wręcz zapewnienia jemu, jego towarzyszom i przesyłce bezpieczeństwa i dyskrecji przez cały pozostały czas podróży do Londynu.
|
- I dobrze, że John tego nie zrobił
Bo to stoi w opozycji do sztuki kamuflażu, przykrywki i takich tam to raz. A dwa to nie macie czegoś takiego jak legitymacje wywiadu czy coś na podobę legitymacji policyjnych by niby machać i powoływać się na jakieś uprawnienia. Jakby były takie legitymacje to zwykła policja czy celnicy by wystarczyli do identyfikacji większości tego wywiadu, wystarczyłoby ich wylegitymować
Cytat:
zapisał się na organizowane dla świeżych rekrutów szkolenie z absolutnych podstaw wiedzy o tej substancji. Poprzednie zorganizowano, zanim kapitan dołączył do Agencji, a czas przed misją wykorzystano na dogłębne zbadanie dręczących kapitana przypadków wizji i jasnowidzenia.
|
- Szkolenia o immaterium są tylko w Agencji dla agentów Agencji. I dla nikogo więcej. Więc John i reszta agentów jak przeszli jakieś szkolenie to już jak zostal agentami Spectry. Ale nie wcześniej. Wcześniej to najwyżej jakieś amatorskie stowarzyszenia, seanse spirytystyczne, dziwne księgi, dyskusje o różnych kultystycznych czy mistycznych fenomenach, dziwnych niewyjasnionych zjawiskach w przyrodzie, historii czy archeologii no ale profeszynal szkolenie co całościowo to wszystko łączy w jedno pod jednym szyldem to dopiero w Agencji.
---
- Oki, doki, ode mnie na razie tyle. Jakby coś to pytać