Gormogon

Będzie do późnego południa jakoś

 

__________________
„Wiele pięknych pań zapłacze jutro w Petersburgu!”

Pipboy79

- Oki myli państwo post jest :> Co do odpisów dla orientacji posty powiedzmy, że ucieszyłbym się jakbym miał Wasze posty do prawie do końca work week (czw. 24.V). Coś komuś jeszcze zostało z reala niech da znać, jak nie da znaczy, że jak dla mnie jest pisaty :>


- st. ag. Beaumont 10/10 zdrowa;
- mł. ag. Gulbrand 8/10 ranny;
- mł. ag. Wainwright 10/10 zdrowy;


- Mamy początek Tury 22. Przewinąłem nieco scenę. Minęło prawie 3 dni (od nd rano do wt wieczór). Prawie cała niedziela zeszła całej szóstce na wykonywaniu punktu planu "Jedziemy do Londynu" bo co chwila wojenne coś więc trochę zeszło. Dojechaliście już dość późnym wieczorem. Noclegi firma załatwiła w pensjonacie "U Rosemary" gdzie każdy ma swój pokój i jest dość blisko do Biura (ok 15 - 20 min marszu lub kilka przystanków autobusem).

- Kolejne 2 dni to pn i wt gdzie zdecydowanie większość dnia to składanie raportów, wypełnianie papierków, zdawanie relacji w różnych zestawieniach i razem i pojedynczo i z obydwoma oficerami prowadzącymi i z innymi specami z Agencji. Generalnie przemaglowali Waszą trójkę porządnie i jak ktoś chciał o czymś powiedzieć, wyrazić opinię, przypuszczenie, uwagę czy sobie coś przypomnieć no to miał aż nadto okazji. Procedura sama w sobie jest dość standardowa no ale zwykle podobno nie trwa aż tyle czasu i wysiłku dla wszystkich uczestników.

- Sam Londyn jest mniej więcej cały bo uprzedzając historyczną rzeczywistość jest luty 40-go więc jeszcze przed główną falą nalotów na Londyn stąd zniszczenia wojenne i naloty są jeszcze dość abstrakcyjnym i ćwiczebnym zagrożeniem. Gdyby nie zaćmienie, nagłówki gazet, worki z piaskiem przy ścianach czy stanowiska artylerii przeciwlotniczej tam i tu na ulicach to nadal tej wojny na ulicach miasta specjalnie jakoś nie widać.

- Na koniec tury czyli na ten wieczorny wtorek dostajecie 2 tyg przepustki/urlopu. Mniej więcej póki jesteście w granicach Wysp czy Francji macie realne szanse wrócić w ciągu do którejś z kwater w Londynie czy Paryżu w ciągu tych 24 h. Wiadomo im bliżej tym pewniej.

- W tej turze chciałbym o was jakiejś ewentualnej retrospekcji na temat tych 2-3 dni podróży/przesłuchań na wypadek gdyby ktoś chciał coś dodać o ackji/artefakcie. Ale głównie co planujecie robić przez ten urlop. Gdzie kto chce jechać, nie jechać czy co. Macie przepustki na 21.II - 05.III. Czyli najpóźniej 06.III rano powinniście się zameldować w którymś Biurze. Spokojnie możecie też opisać i poświatotworzyć z tym urlopem przez pierwsze parę dni. Póki się zachowujecie jak na turystów czy żołnierzy/marynarzy na przepustce przystało no to luz.

- Co do oceny altmarskiej misji, wyszło takie coś:


wykonanie głównego zadania 10 pkt. (0 + 10 = 10)
utrzymanie przykrywki +10 (10 + 10 = 20)
wykonanie celu drugorzędnego 2x3 pkt (20 + 0 + 0 = 20)
wykonanie celu pomocniczego 1 pkt (20 + 0 = 20)
POW agenta -10 (20 + 0 = 20)
POW pomocnika -5 (20 + 0 = 20)
KIA agenta -5 (20 + 0 = 20)
KIA pomocnika -3 (20 -3 = 17)
kontuzja agneta -3 (17 + 0 = 17)
kontuzja pomocnika -2 (17 + 0 = 17)
rana agenta -2 (17 -2 -2 = 13)
rana pomocnika -1 (13 -1 -1 = 11)
utrata sprzętu -2 (11 + 0 = 11)
zyskanie sprzętu +2 (11 + 0 = 11)
wzięcie jeńca 5 (11 + 0 = 11)
misja wykonana o czasie +2 (11 +2 = 13)
misja z małym opóźnieniem -2 (13 + 0 = 13)
misja z dużym opóźnieniem x ilość małych opóźnień (13 + 0 = 13)

Wynik: 13 pkt = duży sukces


- Co do tych punktów no to na trójkę macie te 13 pkt. Uzgodnijcie na co je wydajecie albo nie i kitracie dalej. Wpiszę Wam w docową ściągę koszty odatkowych zasobów bo ładniej i łatwiej w tabelce to pokazać. Tu o ręki podam tylko, że można za 5 pkt. od ręki podnieść 1 Rangę, albo za 3 pkt ums o 1. Ale max po 1x na głowę. A w tabelce są dodatkowe zasoby ludzkie do ewentualnego wsparcia takiego czy innego Waszej trójki.

- Poza tym można iść na te kursy dokształcające. I tutaj jest dualizm. Można sobie wybrać którąś z umiejętności profesyjnych jako trzecią. I w niej zacząć się szkolić co z czasem powinno wyrobić umiejętność podobną do tych co już macie. Ale wybierajcie rozważnie bo max można mieć 3 umiejętności profesyjne więc odrkęcić już się tego nie da.

- Można też potraktować taki kurs jako własnie kurs na harcerską sprawność czy co. Raczej ciężo zostać specem (jakby się miało to samo jako profesyjną umiejętność) ale można zostać kimś na poziomie regularnego zawodowca. Z mechy oznacza to, że koszt szkolenia (czas) jest taki sam jak przy umiejętnościach profesyjnych ale nie można przekroczyć 6 czyli właśnie poziomu regularnego używania jakiejś umiejętności. I zobaczę jak to się będzie w praktyce sprawdzać ale na razie nie można mieć takich kursów/sprawności więcej niż 3.

- Co do kursów szkoleniowych głównie chodzi o czas poświęcony na dane szkolenie. Czas kolejnych umiejętności się kumuluje. Czyli ums z 0 > 1 to 2 tygodnie. Z 1 > 2 to kolejne 2 tygodnie czyli razem już 4 tygodnie. Z 2 na 3 to 4 tygodnie czyli łącznie już 8 tygodni itd.

Kursy szkoleniowe:

1-2 - początkujący; 2 tyg; podstawy
3-4 - regularny; 4 tyg; opanowanie w stopniu podstawowym, po służbie zasadniczej
5-6 - zaawansowany; 6 tyg; zawodostwo, kilka lat praktyki
7-8 - instruktorski; 8 tyg; wyższa półka
9-10 - mistrzowski; 10 tyg; olimpijski poziom

- Zapewne może się zdarzyć i pewnie się zdarzy, że nie będzie dane skończyć komuś kursu bo trafi się kolejna misja. Wówczas kończy dana osoba na tym poziomie jakim jest w danej chwili i najwyżej jak będzie chciała to wróci do tego po misji. Czyli jeśli ktoś szkoli się w czymś 2 tygodnie z poziomu 0 na 1 a trafi się np. misja po 1 tygodniu no to zostaje z umsem na poziomie 0. Ale po misji jeśli będzie chciał ktoś wrócić do przerwanego szkolenia ma 1 tydzień już zaliczony czyli zostałby już tylko 1 tydzień do szkolenia.

---

- No i ode mnie póki co tyle. Jakby co to pytać i pisać

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Loucipher

Proszę o czas do jutra wieczór.

Ledwo się dziś wyrobiłem przed komp koło 22-giej, między pracą, szkoleniami, zajęciami dzieci i treningiem... a jak usiadłem przed kompem, to okazało się, że wpadło mi jeszcze pilne tłumaczenie.

Jutro będę miał wolny wieczór, to skrobnę posta.

 

Pipboy79

- No ok, Aiko też mi przysłała L4 na dzisiaj więc trudno. Przedłużam czas do jutra.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Pipboy79

- Oki myli państwo post jest :> Co do odpisów dla orientacji posty powiedzmy, że ucieszyłbym się jakbym miał Wasze posty do prawie do końca work week (czw. 31.V). Coś komuś jeszcze zostało z reala niech da znać, jak nie da znaczy, że jak dla mnie jest pisaty :>


- st. ag. Beaumont 10/10 zdrowa;
- mł. ag. Gulbrand 10/10 zdrowy;
- mł. ag. Wainwright 10/10 zdrowy;



- Mam pytanie o punkty. Bo na razie widzę tylko John sobie wykupił awans o 1 Rangę czyli z 13 wspólnych punktów zrobiło się 8 pkt. I spoko to może tak zostać aż do następnej misji ot, tak tylko chciałbym potwierdzenie czy tak ma zostać czy to tylko jakieś niedopatrzenie.

- Z umsów szkoleniowych, kursy strzeleckie Gabrielle i Edvarda to ums Zasięg. I szkolenie na kolejny poziom potrwa 8 tyg. Minęły 2 więc macie teraz zapis 2/8 w exelowej KP przy tym umsie. John zapisał się na profesyjną umiejętność czyli Immaterium. Akurat na 1-szy poziom to trwa 2 tygodnie, minęło 2 tygodnie więc ma 3-ci ums profesyjny Immaterium na 1.

- 2 tygodnie urlopu minęło. Przez ten czas BG mogli odsapnąć, złapać oddech i zregenerować siły. Pozapisywyaliście się na te czy inne kursy no ale to coś jak każde szkolenie/trening/studia czyli większość dnia roboczego ale no nie non - stop.

- Co do przykrywek macie naszkicowanie w poście kto jest kto na obecnej misji. W skrócie:

- Gabrielle - Kanadyjka, sekretarka Johna, paszport kanadyjski.
- John - Brytyjczyk, przedstawiciel amerykańskiego koncernu, paszport brytyjski.
- Edvard - Norweg, pracownik ambasady amerykańskiej, przewodnik i tłumacz pozostałej dwójki. Paszport norweski i brytyjski.

- Co do nowych tożsamości (imię, nazwisko) w grze macie narzucone przez Centralę i przygotowane przez nią dokumenty i dossier. Ale jako Gracze możecie sobie wybrać/wylosować personalia, wiek (zbliżony do BG), miejsce urodzenie itd.

- 06.III (śr) stawiacie się z rana w londyńskim biurze i tam kom - por Lloyd i kpt. Besson wprowadzają Was w detale nowej misji. Macie cały dzień na wkucie nowych dossier (wszyscy macie wysoką Pamięć więc nie ma z tym nikt jakiś specjalnych kłopotów). 07.III (czw) macie gdzieś o 8-9 rano wylot z Londynu do Amsterdamu więc właściwie cały dzień jesteście w samolotach, lotniskach, poczekalniach i generalnie "w drodze". Wedle legendy z Londynu przylatują nowa Gabrelle i nowy John i w Amsteramie spotykają się z nowym Edvardem który przyleciał tam poprzedniego wieczoru i spędził tam noc.

- Misja jest typowo wywiadowcza czyli tam gdzie głównie trzeba się podszyć po jakąś legendę i coś się wywiedzieć właśnie. Całą trójką macie status "nielegałów" czyli agentów bez immunitetu dyplomatycznego. W razie wpadki, rewizji czy innych kłopotów więc nie możecie powoływać się na ten immunitet i jesteście traktowani jak zwykli turyści, biznesmeni i obywatele państwa pod jakich się podszywacie.

- Z tego samego powodu, w przeciwieństwe do altmarskiej misji, nie macie ze sobą żadnych mundurów, broni ani nic takiego. Sprzęt w stylu ubrań, przedmiotow pod przykrywkę np. jakieś notatki, foldery, wizytówki itd. macie przygotowane w Biurze.

- Lądujecie na lotnisku pod Oslo ok 17-18. Wieczór jest dość blisko bo gdzieś o 18 zaczyna się proces zmierzchania a ok 20 jest już ciemna noc. W Norwegii nie ma wojny ani obowiązku zaciemnienia więc po zmroku dalej palą się światła w domach, latarnie na ulicach itd.

- Lądujecie na lotnisku Fornebau przy Oslo. Zakłady Norsk Hydro są w prowincji Telemark niedaleko miasta Rjukan. To się nie zmieniło od czasów II WŚ więc ktoś chce może sobie to posprawdzać i w google maps czy co. Z Oslo do Rjukan jest ok 200 km na zachód od Oslo czyli ok 4 - 5 h drogi samochodem. Zostawiam Wam czy chcecie spędzić noc w Oslo i pojechać o Rjukan następnego dnia czy spróbujecie jeszcze tego samego wieczora. Macie szansę się załapać na wieczorny pociąg albo z rana na pociąg lub autobus. Firma może jeszcze zrobić ustawkę na wynajęcie samochodu chociaż akurat żadne z Was kierowcą nie jest więc bez profeszynal skilla to trochę ryzyk. W każdym razie chciałbym widzieć w tym poście czy jedziecie do Rjukan jeszcze wieczorem czy nastepnego dnia.

- Pierwsze spotkanie w Norsk Hydro macie ustawione na drugą połowę piątku, tak jakoś po lunchu. Czyli czy jechać w czw wieczorem czy pt rano no to trochę zapasu czasu jest do spotkania.

- Co do hierarchii to według stopni jest obecnie tak: st.ag Gabrielle > ag. John > mł.ag Edvard. Dalej więc to Gabrielle jest szefową i dowodzi misją. Nawet jeśli według przykrywki jest "tylko" sekretarką przedstawiciela amerykańskiego koncernu.

- Z języków w owych czasach francuski był językiem ludzi cywiliowanych i kulturalnych więc nie jest wstyd go znać. Gdy w takich biznesowych kręgach spróbowałoby się mówić po francusku zapewne na kilka osób znalazlaby się chociaż jedna która cokolwie abla. To samo dotyczy agentów i ich przykrywek zwłaszcza, że wedle legendy wszyscy jesteście związani z międzynarodowym biznesem a więc i językami obcymi.

---

- Oki teraz taka tam sprawa co do Waszych postów.


- I dobrze, że John tego nie zrobił Bo to stoi w opozycji do sztuki kamuflażu, przykrywki i takich tam to raz. A dwa to nie macie czegoś takiego jak legitymacje wywiadu czy coś na podobę legitymacji policyjnych by niby machać i powoływać się na jakieś uprawnienia. Jakby były takie legitymacje to zwykła policja czy celnicy by wystarczyli do identyfikacji większości tego wywiadu, wystarczyłoby ich wylegitymować


- Szkolenia o immaterium są tylko w Agencji dla agentów Agencji. I dla nikogo więcej. Więc John i reszta agentów jak przeszli jakieś szkolenie to już jak zostal agentami Spectry. Ale nie wcześniej. Wcześniej to najwyżej jakieś amatorskie stowarzyszenia, seanse spirytystyczne, dziwne księgi, dyskusje o różnych kultystycznych czy mistycznych fenomenach, dziwnych niewyjasnionych zjawiskach w przyrodzie, historii czy archeologii no ale profeszynal szkolenie co całościowo to wszystko łączy w jedno pod jednym szyldem to dopiero w Agencji.

---

- Oki, doki, ode mnie na razie tyle. Jakby coś to pytać

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Aiko

Gabrielle będzie chciała awansować jak uda im się z drugą misją

Rozumiem że fałszywe nazwiska i nazwę firmy pozostawiasz nam do decyzji?

Edit: ok już znalazłam! Zabieramy się za pisanie

 

Pipboy79

- Właściwie macie jeszcze punkty no możecie awansować i teraz.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Aiko

pytanie czy panowie się zgodzą na awans przełożonej, bo wtedy dla edvarda brakuje punktów na awans na wyższą range

 

Gormogon

Nie ma sprawy, mi pasuje, żeby to nie Edvard odpowiadał za resztę

 

__________________
„Wiele pięknych pań zapłacze jutro w Petersburgu!”

Aiko

To miszczu ja bym też awansowała Gormo to może jakaś umiejka za 3 punkty?

A tak w ogóle to zapraszam do doca już wtoreczek post się sam nie sklei.