Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-05-2018, 23:52   #382
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Otto był zasmucony. Tyle czasu strzępił język i nic nie wskórał. Obietnice, że z rana się czymś zajmą i ruszą były dobrymi, ale to teraz trzeba było działać.
- Ci więźniowie nie są powiązani z plagą. Sam wiesz Panie Kapitanie. Czy słusznie, czy też nie są podejrzani o inne rzeczy. Skoro macie nadmiar broni a ci ludzie są zdrowi i sprawni daj im broń i daj im udowodnić swoją niewinność. I tak Kapitanie nie macie czym ryzykować. Jeśli pójdą za mną i za tym o to szlachcicem to postaramy się zrobić co się da. Uda się lub polegniemy. W sumie i tak ich na stracenie oddaliście. Niech chociaż mogą walczyć o swoje życie. Byśmy wszyscy mieli taką możliwość by walczyć o życie swoje i braci.- Spróbował mag z innej strony.
- Pan Kapitan może ruszyć z nami by ratować Kapłana do świątyni i ściągnąć tu do koszar więcej ostatnich zdrowych. Ja muszę walczyć. Siostra Erna nie jest powiązana z kultystami. Jestem tego pewien, ale to później osądzimy Teraz trzeba ratować miasto, mieszkańców i siebie przed zgubą a nie patrzeć jak przez noc zginie więcej obywateli lub przejdzie na stronę kultystów.- Przedstawił swój osąd mag.
- Żołnierze prędzej spalą to miasto niż pomogą. Wiecie Kapitanie o tym dobrze, ale macie rację. Trzeba poinformować ich co się dzieje. Jak uda nam się samemu uporać z kultem to może łatwiej będzie przeżyć później.- Widdenstein już miał dość gadania.
- Proszę decydować. Ja ruszam by ratować to co zostało i mam nadzieję, że tych co przeszli na ich stronę da się ocalić.- Dodał i chwilę czekał by zabrać się za działanie.
 
Hakon jest offline