Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2018, 08:51   #76
Morfik
 
Morfik's Avatar
 
Reputacja: 1 Morfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputację
Hildi naprawdę robił, co w jego mocy, żeby nie irytować się zbyt mocno, ale im dłużej błądzili po nieznanym im terenie, tym bardziej narastała w nim złość. Oczywiście nie dawał tego po sobie poznać, chociaż bardziej wnikliwy obserwator mógłby zauważyć u niego lekkie drżenie rąk. Taki już był, wolał tłumić w sobie emocje, niż uzewnętrzniać się z nimi, a poza tym hobbit głodny, to hobbit zły.

***

W końcu udało im się dotrzeć do celu ich podróży. Stali przed wejściem do grobowca, a Hildi poczuł ulgę, że to wszystko niedługo się skończy, będzie mógł wrócić do swojej norki i tam żyć sobie spokojnie. Niewiele brakowało, a zaczął by skakać z radości, teraz wystarczyło tylko wejść do środka, zabrać to, co trzeba i już.

Wszystkie te pozytywne emocje w mig wyparowały, gdy tylko przekroczyli próg grobowca. Wnętrze wyglądało na totalnie ogołocone ze wszystkiego, co tylko się tam znajdowało, aż dziw brał, że rabusie zostawili mumie.

Hildi znajdował się już na skraju załamania nerwowego. Rozejrzał się jeszcze raz po pustym i zniszczonym grobowcu i wybuchnął śmiechem.

- Tyle męczenia się z tym wszystkim, tyle podróżowania, a tutaj nic nie ma… Nic! – zaczął nerwowo drapać się po głowie. – Czyli co? Wracamy do domu, skoro nie ma tutaj, tego po cośmy przyjechali… Tak czy nie?! – rzucił jakby trochę głośniej w stronę swoich towarzyszy.
 
Morfik jest offline