Wątek: Posiadłość
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-05-2018, 16:06   #61
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Ból nadal się odzywał z boku. To było dobre, bo nie pozwalało ci poddać się zmęczeniu. Wyczuwanie Paziutka zaś tym trudniejsze im dalej od ciebie był. Wiedziałaś że był gdzieś za tobą…. z tyłu. Ale nic po za tym.
Przemierzałaś kolejno dwie sypialnie, każdą urządzoną w innym (ale zawsze napuszonym) stylu… pośpiesznie i nerwowo. Paziutek doganiał cię bowiem. Kolejne pomieszczenie okazało się dużą biblioteką. I czymś więcej. To tu odbył się “rytuał”.
Nie pamiętałaś tego, ale widziałaś przed sobą. Duży stolik. Na nim butelki piwa, chipsy,żetony… karty do gry. Łatwo było sobie to wyobrazić. Alkohol szumi w głowach. Karty już się znudziły. Padają kolejne coraz głupsze propozycje na rozrywkę, aż w końcu pada pomysł. A może by tak zabawić się w wywoływanie duchów? Ale za pomocą starożytnych metod. Po sumeryjsku… w końcu mieli figurkę.
Jak to się skończyło… gospodarz domu nadal siedział przy stoliku, z przebitej rytualnie krtani już nie płynęła krew. Cała już wylała się z jego martwego ciała. Jego mętne spojrzenie wpatrywało się w górę, a twarz wyrażała ból i zaskoczenie.
Na samym środku stolika, ktoś narysował znaki dookoła skropionej krwią figurki.




Pazuzu. Tak naprawdę wyglądał. Tak będzie wyglądał, gdy w pełni wyzwoli się z pęt. Gdy cię zabije. Wiedziałaś to, tak samo jak to że on się zbliża.
Książki… było kilka na stoliku. Podbiegłaś do nich i przekartkowałaś je. Nie interesował cię zawarte w nich słowa, tylko zdjęcia. Potrzebowałaś właśnie ich.
Zdjęć zawierających zapiski w oryginale. To tam kryła się wiedza.



Każdy znak jaki widziałaś oznaczał słowo, rozumiałaś znaczenie każdego glifu. Obecnie przed tobą pismo to już nie miało tajemnic. I to co czytałaś pokrywało się z tym co powiedziała ci ona. Jednak to nie historii szukałaś, a wiedzy jak się pozbyć Paziutka. Znalazłaś w końcu w jednej z książek stronę z tekstem którego szukałaś. Wyrwałaś stronę ze zdjęciem niego. Miałaś czar, miałaś i figurkę. Ale to było za mało. Zgodnie z tekstem Pazuzu może przeskakiwać z przedmiotu na przedmiot, kiedy zechce. Wyjść może w miarę szybko, ale po wejściu w kolejny potrzebuje czasu by w pełni nad nim zapanować. Dlatego Dave z początku bywał niemrawy.
To jednak nie miało dla ciebie znaczenia. Liczyło się to, że sama figurka i zaklęcie wypisane w sumeryjskim, to nadal było za mało. Żeby uwięzić Paziutka w figurce, musisz wpierw go uwięzić. Gdy obiekt w którym Pazuzu się znajdował uległa zniszczeniu, szok tego zdarzenia wymuszał na Paziutku powrót do figurki. Tam potrzebował chwili czasu na pozbieranie się.
I tylko wtedy można było go w tej figurce zamknąć.

Oznaczało to więc, że nim zamkniesz Pazuzu w figurce to wpierw musisz go zabić. Co było jednak niemożliwe w otwartej walce. Teraz, gdy w pełni panował swoim nowym ciałem i był uzbrojony w broń którą władał biegle, Paziutek był nie do pokonania twarzą w twarzą. I minęło zbyt wiele czasu, by w nowym ciele dał się tak zaskoczyć, jak to ci się udawało w przypadku Dave’a.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 28-12-2018 o 21:33.
abishai jest offline