Abe powoli zbliżał się w stronę drzwi, jeśli Red miała przybiec ze strzelbą wolał być na wyciągnięcie ręki.
Wszedł na ogólny -Potwierdzam, mamy jeszcze jednego w magazynie skafandrów
Ostrożnie rozglądał się po otoczeniu, po chwili się uśmiechnął, wyglądało na to że zobaczył kilka szmat i wolno dryfującą butle płynu do smarowania i penetrowania zapieczonych połączeń, dzisiaj nie opierały się jak kiedyś na ropie naftowej ale dalej były palne. Abe kątem oka obserwował butle, zastanawiając się w którą stronę się odbije
__________________ A Goddamn Rat Pack! |