Klaus dobrze usłyszał pytanie towarzyszki i rozmyślał bardziej jak nie wpakować się w poważne kłopoty i coś zarobić na kluczu. Co prawda chłopak się domyślał, w przyszłości kiedyś może się wpakować po uszy, ale nie zamierzał tego robić jeszcze pierwszego dnia szkolenia. - Możemy spróbować zarobić nieco na kluczu. Co prawda nie wiemy do której skrzynki w gildii czy banku pasuje, ale chyba dobrze wiemy gdzie zatrzymał się jego, w tej chwili już były, właściciel i spróbować od niego coś wyciągnąć w zamian za klucz. Choć z drugiej strony było by to cholernie bezczelne. - powiedział dość swobodnie lecz szybko się ugryzł w język za przeklinanie. - Ale to jeśli nie stałoby nic na przeszkodzie jeśli chodzi o nasze szkolenie. - dodał po kolejnej chwili namysłu. - Ale to rzeczywiście już nie dzisiaj. - zakończył Klaus po czym zaczął się zastanawiać nad dzisiejszym dniem. Przypomniała mu się jeszcze jedna rzecz o której Johan wspomniał lecz do tej pory nie opowiedział o niej. - Ach, Johanie. Podczas gdy wychodziliśmy z pokoju w Złotym Lisie mówiłeś, że pokażesz nam znaki na oknach i futrynach. - Powiedział nie do końca pewnie gdyż nie wiedział czy nauczyciel o tym pamięta czy też zamierzał pokazać je przy jakiejś innej okazji.
Rozejrzał się jeszcze do w około i spojrzał na mistrza w oczekiwaniu na odpowiedź. |