- Owszem, zgadzam się z tym i zdaję sobie z tego sprawę. Nawet wcześniejsze sondy jakie prowadziłem też miały spore sito między uczestnikami klikania, dyskusji w sondzie a potem udziału w rekrucie i wreszcie startu w sesji. No ale tym razem dysproporcja była spora tak na moje oko. No i widocznie sam się przeliczyłem z czytaniem preferencji jakie się pojawiały i pewnie stąd niezbyt górnolotne uczucie pod ciemnoblond kopułką
Trudno, było minęło, fajno, że sesja mimo to przeszła przez etap rekruty