Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-06-2018, 23:06   #32
Vilir
 
Vilir's Avatar
 
Reputacja: 1 Vilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwu
Poziom drużyny z Sapporo zdecydowanie zaskoczył Jonathana. Zdawał sobie sprawę, że jest to beniaminek, i że prawdopodobnie skupią się w tym meczu na obronie, ale to, co stało się w pierwszej połowie przeszło najśmielsze oczekiwania Amerykanina. Atak Furano roznosił przeciwnika wyprowadzając coraz to nowe akcje, a bramkarz Consadole mimo kilku świetnych interwencji puścił aż 3 bramki i z pewnością nie mógł zaliczyć pierwszej połowy do udanych. Z resztą nie tylko ofensywa grała jak z nut, bo obrona Furano wcale jej nie ustępowała, nie dopuszczając rywala do żadnej podbramkowej sytuacji. Co prawda zawodnikom z Sapporo udało się oddać jeden strzał, ale był on z dużej odległości, bardzo niecelny i wynikał nie tyle z pomysłu na grę w ataku, co desperacji. Sam Garrett piłki dotknął tylko raz - przy wykonywaniu piątki, a zaraz po świetnym wyniku z pierwszej połowy najbardziej cieszył go brak deszczu, bo przestać w nim 40 minut nic nie robiąc to katorga.
Schodząc do szatni momentalnie udzieliła mu się ekscytacja reszty drużyny. Z resztą nie było w tym nic dziwnego. Pierwsza połowa wypadła lepiej niż ktokolwiek się spodziewał. Teraz pozostawało tylko posłuchać chwilę trenera i wyjść na drugą. Jonathan nie spodziewał się jednak usłyszeć nic konstruktywnego. Grali dzisiaj zbyt dobrze by coś zmieniać, a po pierwszej części spotkania ciężko było uwierzyć, by tak wyglądające Consadole było w stanie podjąć z nimi walkę.
 

Ostatnio edytowane przez Vilir : 05-06-2018 o 23:09.
Vilir jest offline