Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-06-2018, 21:44   #94
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Kamień podrygiwał i majtał Luną na wszystkie strony. Ta z kolei zawzięła się i ani myślała puszczać - zresztą byli na całkiem stromym zboczu i upadek mógłby okazać się bardzo bolesny. Wkradł się pewien impas w te wyczyny, okraszone śmiechem Girlaen i Mezry oraz niedowierzaniem wypisanym na obliczu Margery. Jeden tylko Elvin rzucił się od razu na pomoc, jego krzyk "Trzymaj się, już biegnę!" zlał się z tym co Yetar chrząkał i zgrzytał, przez moment odwracając uwagę wszystkich od wyroczni i jej wierzchowca.

Nagle kamień zmienił zdanie. Przestał wspinać się pod górę i ostro zawrócił, samym tym manewrem niemalże zrzucając niziołkę, która obiła sobie szczękę o twardą powierzchnię. Szybko o tym zapomniała, bo zaczęli zbiegać. Jakimś chyba tylko cudem chodzącej skale nie poplątały się krzywe nóżki, jakimś łutem szczęścia nie zaczął się turlać po tych nierównościach i ostrych krawędziach. Biegł na wprost, na Elvina, nabierając prędkości.

I wtedy pomiędzy rycerzem - i resztą zebraną w jaskini nieopodal - a Luną i jej rumakiem, wyrosła równa, błękitna, falująca powierzchnia. Rozjarzyła się magia, w zwierciadle której majaczyły niewyraźne sylwetki. Kamień pędził tam bez wytchnienia.

 
Sekal jest offline