Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-06-2018, 23:07   #985
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Duch kobiety zupełnie ignorował otoczenie, nie odpowiadając na pytania i obserwując to, co dzieje się z jego doczesnymi szczątkami. Corrobreth w milczeniu obserwował zjawę, aby po chwili wyjąc z worka jaki miał przy pasie jakieś wysuszone liście. Zmiął je i roztarł, w jaskini rozszedł się kojący aromat.

- Niech Twoje kości połączą się z Matką Ziemią i spoczną na jej łonie... - zaintonował modlitwę. M miarę jak mówił, duch rozmywał się coraz bardziej i opadał ku ziemi, w której spoczywały kości. W końcu wtopił się zupełnie w grunt, a w pomieszczeniu można było poczuć pojedynczy, zimny podmuch wiatru. - Dziękuję...

Bohaterowie stanęli naprzeciw zawału. Po drugiej stronie Wolfgang wyczuwał cztery silne skupiska magii, ale nic nie przedostawało się przez stertę kamieni blokującą przejście. Aby się tam dostać i móc pochować towarzyszy ducha, trzeba było przekopać przejście. Awanturnicy wzięli się do roboty...

Praca została jednak gwałtownie przerwana. Najpierw Lothar poczuł jak włosy na karku stanęły mu dęba, a przez ciało przebiegł dreszcz. Niezawodne znaki, że niebezpieczeństwo było tuż-tuż. Potem od strony wlotu jaskini rozległy się jakieś piski i skrzeczenie, tak jakby grupa szczurów prowadziła rozmowę, a sądząc z natężenia dźwięków musiały to być spore szczury. Do wnętrza jaskini wdarł się smród futra i szczurzych odchodów, a wraz z nim pojawiło się trzech zwierzoludzi... Nie byli jednak mieszaniną ludzi i kozłów jak to zazwyczaj bywało, a bardziej wysublimowaną rasą - człekokształtnymi, obdarzonymi rozumem i złą wolą szczuroludźmi, legendarnymi skavenami!

- Stopistop! - zapiszczał jeden z nich, a mówił ludzką mową tak szybko i z tak obcym akcentem, że ledwo można go było zrozumieć. - Nieporuszaćsięwy! Bezkroku. Mniebardzozły imożeugryźćjak ludzkanieposłuchać!
 
xeper jest offline