Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-06-2018, 13:43   #155
Perun
 
Perun's Avatar
 
Reputacja: 1 Perun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputację
Ale by się napił, tak na umór najlepiej. Przechylił na hejnał całą flachę taniej berbeluchy i miał w dupie co dzieje się dookoła, a to co się odwalało w Domu już dawno przerosło Rhysa i jego prosty, chłopski pogląd na świat. Burze jeszcze rozumiał, była normalna. Awarie prądu też. Gorzej sprawa wyglądała z mackami, meteorytami i bezpośrednim zagrożeniem życia - zwłaszcza to ostatnie mu się nie podobało.

Do tej pory ani razu nie znalazł się w sytuacji bezpośrednio zagrażającej jego dalszemu istnieniu i to tak na poważnie, co widział po śmierci aktorzyny tyrającej ich zeszłego dnia na poligonie.

Smród kwi przyprawiał o mdłości, podburzając żołądek do uwolnienia zawartości. Do tego krzyk wiercący w skołowanym mózgu, jakby chaos rozgrywający się wokoło nie był wystarczającym powodem do zagubienia.

Do O’Sullivana docierały krzyki innych ludzi, ryk burzy i kotłowanina gdzieś na piętrze. wszystko to zagłuszała ostatnia kwestia “Generała”.

“Uciekajcie, głupcy! “

W głowie Irlandczyka zabrzmiała melodia, jedna z ulubionych. Irracjonalność nocy w końcu przedarła się przez otępienie, pobudzając mięśnie do działania.
Musieli uciekać, powinni to zrobić. Nie marnować czasu na sterczenie i rozkminy które do niczego nie prowadziły. Mieli przejebane, czas się do tego przyzwyczaić.

-You better run, oh baby you better run...- zanucił pod nosem, gapiąc się uparcie w porzuconą kartę dostępu, która ułatwiłaby im poruszanie się po terenie.

Trzeba było ją zgarnąć, najlepiej póki koszmarek na ziemi nie skończy się lepić do końca. Rhys zdusił przekleństwo cisnące się na usta i wyrwał do przodu, robiąc staremu gliniarzowi za wsparcie na wypadek gdyby trup miał obiekcje co do zmiany właściciela elektronicznego klucza.
 
__________________
Jak zaczęła się piosenka, tak i będzie na końcu,
Upał na ulicy i plamy na Słońcu.

Hej, hej…

Ostatnio edytowane przez Perun : 08-06-2018 o 15:06.
Perun jest offline