Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-06-2018, 14:59   #156
Zuzu
 
Zuzu's Avatar
 
Reputacja: 1 Zuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputację
Panna Allen dobrze myślała, ten cały Generał jednak był małym kutaskiem, co widziała aż za dokładnie… tuż przed jego nagłym, brutalnym zgonem. Napięta do granic możliwości twarz rudej skrzywiła się, kąciki ust podjechały do góry, zastygając w drżącym uśmiechu.
- O kurwa transformers! - wyrwało się jej, gdy koleś zaczął się zmieniać.

Nie wiedziała jak ma zareagować, jak powinna zareagować na czyjąś śmierć: paskudną, dziwną. Potrafiła się cieszyć, że nie padło na nią. Jeszcze nie.

Potem nagle pojawił się drugi krzyk, ten rozpoznawała. Frank. Zjadacz wiewiórek i fetyszysta, maniak strzelanek w co-opie. W przebłysku Faith przypomniała sobie minioną posiadówę przy konsoli i strzelanie do zombiaków, ale tam pokraczne ohydki były tylko zlepkiem pikseli, Tutaj, teraz, mieli koszmar jak najbardziej realny i równie morderczy co wejście do klatki głodnego tygrysa w kiecce z surowego mięsa.

- Drut?! Mam ciągnąć druta? Dobra! - odkrzyknęła survivalowcowi, wychodząc ze stanu pośredniego między zdziwieniem a otępieniem i zaczęła działać, wycierając rękę o koszulkę. Woda i prąd się nie lubiły, a wolała nie zmienić się w kurczaka z KFC.
Kto normalny chciał?!
 
__________________
A God Damn Rat Pack

Mam złe wieści. Świat się nigdy nie skończy...
Zuzu jest offline