-Myślę, że przedostanie się na drugi brzeg nie sprawi problemu. Salvador mógłby jakimś potężnym zaklęciem popchnąć łódź na drugą stronę. A jeśli nie, to wykorzystamy siłę naszych mięśni. Nie widzę jednak tej łódki. Trzeba będzie chyba zapytać jeszcze raz przewoźnika, o ile oczywiście jeszcze będzie w stanie myśleć i coś nam powiedzieć. |