~Religia jest lotosem dla mas - pomyślał Emmerich kiedy pobłogosławiony przez Kapłana bełt odbił się od wilczycy. Chociaż był chyba świadkiem cudu - wystrzelił jeden bełt, a poleciały dwa. Niemniej, sytuacji nie poprawił żaden z nich. Desperackie sytuacje wymagają desperackich środków. Wyjął pierścień i spróbował nastraszyć "trzeciego bliźniaka" by dać innym czas na dotarcie - Demon z pierścienia zaoferował mi pewien układ. Zaoferuj lepszy albo to nie ty odziedziczysz schedę. Rusz czymś więcej niż ustami, a spłoniesz.
Pierścień trzymał tak by przy ruchu dowolnej z bestii móc go założyć na palec i użyć.