Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2018, 15:36   #38
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
7:0! Ciężko było uwierzyć w tak znakomite otwarcie sezonu. Co prawda gracze z Sapporo należeli to teoretycznie słabszych zespołów w lidze, do tego niedawne wydarzenia też mogły odcisnąć na nich swoje piętno, ale takiego pogromu Kenji się nie spodziewał. Ciekawe czy inni myśleli podobnie do niego?

W drugiej połowie skupił się przede wszystkim na powstrzymywaniu ataków gości. Nie dotrzymał słowa danemu Jonathanowi w przerwie i pomimo znacznego polepszenia korzystnego wyniku, nie przepuścił żadnego przeciwnika, by rozruszać bramkarza Furano. Zresztą nie było czego przepuszczać. W końcówce meczu Sapporo już nie wyprowadzało żadnych akcji.

W drodze do szatni znów gratulował kolegom, ale tym razem bardziej ogólnie, nie skupiał się na wyczynach poszczególnych piłkarzy. I tak każdy zdawał sobie sprawę, że spisał się dzisiaj świetnie, a na wszystkich twarzach rozkwitły szerokie uśmiechy. Do końca radosnych okrzyków i śmiechów doprowadził dopiero trener, który uświadomił ich z kim grają za tydzień. Gamba Osaka... Przez świadomość zbliżającego się wydarzenia Kenji dziwnie spochmurniał. Podczas, gdy inni, po wyjściu trenera, wznowili świętowanie, on zaczął grzebać w swojej szafce, zatapiając się w myślach. Dla niego ten mecz był ważniejszy niż dla któregokolwiek z jego kolegów.
 
Col Frost jest offline