Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2018, 17:33   #63
Rozyczka
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
oobijana, upokorzona, z trawą i ziemią we włosach i na ubraniu, musiała wyglądać jak siedem nieszczęść. Na dodatek wszystkie mięśnie bolały ją przy najmniejszym ruchu, więc ucieczka w gęstwiny była dla Astine dość niemiłym doświadczeniem.
o, że tak naprawdę nic poważnego się jej nie stało, wcale nie pomagał na dotkliwe uczucie upokorzenia i wstydu, jakie teraz rozpalało jej serce. Ładnie zaczęła udowadnianie, że może podróżować bez opieki mistrza, nie ma co! Spodziewała się docinków ze strony reszty drużyny. Niewątpliwie zasłużonych swoją drogą. Jednak nic takiego się nie wydarzyło, było bowiem jeszcze gorzej.
ak się bowiem okazało, w czasie ucieczki Elely odłączyła się w jakiś sposób od reszty drużyny. Albo postanowiła uciekać na około, odciągając uwagę dzików od reszty, a może faktycznie przez przypadek i ona została uwięziona w jakiś sposób czarem Shee'ry? Chociaż w tę możliwość akurat wątpiła. Nieważne jaki był powód, tak czy siak trzeba było ją znaleźć jak najszybciej.
"Co żeś narobiła, dziewczyno... Co żeś narobiła..." – Myślała w kółko, ruszając za Heleną.
Przepraszam, chyba narobiłam nam więcej kłopotów niż było to warte. – rzuciła, starając się wrócić do wypatrywania ewentualnych zagrożeń. – Następnym razem będę ostrożniejsza, przysięgam.
 
Rozyczka jest offline