Gerhart w pierwszej chwili pomyślał, że się nie obudził. Że stale leży w łóżku, w gospodzie, pod wpływem dekoktu, jaki mu zaserwowała zielarka, i śni kolejny koszmar.
Wnet jednak doszedł do wniosku, że to jednak nie sen, ani omamy.
"Trzeci bliźniak", pomyślał, wpatrując się w zakutą w stal sylwetkę."No ale skoro poradziliśmy sobie z tamtymi, to i z tobą damy sobie radę", dodał w myślach.
Zbliżył się nieco i przymierzył się do strzału. Miał zamiar, przy sprzyjającej okazji, wpakować strzałę w usta 'rycerza'.