14-06-2018, 08:12
|
#173 |
| Makhar wlepił spojrzenie w Areona, jego myśli biegły szybko. Jeżeli Nadinidus był potężnym czarownikiem, a wszystko na to wskazywało, najbardziej w tej sprawie interesowało go zdobycie jego wiedzy i mocy. -Czemu uważasz, że Nadanidus nie jest głową tego spisku? Wszystko co wiemy na to wskazuje, to czarnoksiężnik o znacznej mocy, którego lękają się ci głupcy z Bractwa, a jednak za nim podążają. A wyznawcom Asury nie ufam, nie chcieli podzielić się z nami swoją wiedzą, jeżeli mamy z nimi współpracować to równie dobrze możemy z Nadanidusem.... Jeżeli będziemy chcieli działać przez nich, to może potrwać zbyt długo, Bractwo zauważy zniknięcie swojego członka. Ale zgadzam się, że możemy spróbować szybko skontaktować się z Kanclerzem. |
| |