Wszystko przebiegło tak szybko, że Wilhelm nie zdążył nic zrobić. A przecież spodziewał się czegoś niedobrego.
Czy teraz mógł tylko patrzeć i czekać na ciąg dalszy działań przeklętej staruchy i jej pomagiera, czy tez może miał coś w tym momencie zrobić?
Może Berwin miał rację?
- Poczekamy, popatrzymy - zgodził się po chwili. - A jeśli nas zauważą, to najpierw załatwimy tego osiłka... Lepiej pozbyć się najpierw jednej osoby, a potem będziemy mieć na głowie tylko tę drugą.