16-06-2018, 00:54
|
#66 |
| – hee'ra ma rację – rzuciła Astine, odwracając się na chwilę do krasnoluda. Jeszcze trzęsła się trochę z szoku, choć starała się to ukryć. – To matka broniąca młode, a nie potwór mordujący ludzi… Sprowokowałam ją niepotrzebnie… Też byś mnie zaatakował, gdybyś myślał, że chcę zabić ci dziecko, przyznaj się. – Raz jeszcze się odwróciła, mrucząc cicho pod nosem. – Mielikko droga, co żem ja uczyniła? Chcąc zająć ręce czymkolwiek, zaczęła nerwowo otrzepywać ubranie i włosy. Zaczęła też oddychać powoli i głęboko oraz blokować czarne myśli o losie Elely, aby się uspokoić. Nie była już przecież mała dziewczynką, takie zachowanie jej nie przystoi.
|
| |