Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-06-2018, 12:44   #121
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Beatrycze słuchała przemowy Zorena najpierw z zainteresowaniem, potem z coraz większym zaskoczeniem, potem na jej twarzy pojawiło się zdziwienie, w końcu rumieńce i łzy. Przetarła załzawione oczy nim przemówiła.
- Kto wpuścił tu tego zadufanego w sobie głupca?
Powiodła wzrokiem w którym można było odczytać pytanie po zebranych.
- Zarzuca się mi tutaj złą wolę, działanie z poruczenia Kardana, i co jeszcze głupotę? Nie wiem kim jesteś – podeszła do alchemika i pewnie spojrzała mu w oczy - lecz właśnie przedstawiłeś plan działania waszej grupy wrogowi. Tak to informacje mniej więcej dotarły do łowców a zatem i mnie. Wypytywaliście ludzi czemu nie uwolnili niewolników, jak to zrobili inni w Oakhurts. Wypytywani gadali po karczmach, w których bawili się łowcy, a ci znów o tym rozmawiali między sobą w jadalni. Ja i moje towarzyszki, dowiedziałyśmy się się o tym przysłuchując się ich rozmowom. Właśnie w jadali, która jeśli nie zapomniałeś, bo być może uczeni mają krótką pamięć, znajduje się w ziemiance, w której mieszkamy. Zapewne dla uczonych wiedza o broni i jak się nazywają poszczególne jej rodzaje jest niemal tajemna, jednak zwykli ludzie znają jej nazwy, chociaż zapewne nie będą nią potrafili operować tak sprawnie jak zbrojni. Opisałam co widziałam z ich uzbrojenia i co wiem od zbrojnych, które postanowiły wraz z nami, nauczycielkami ochronić dzieci. Co zaś się tyczy wart to takie same zawsze w czasie naszych podróży były stosowane, więc nie musiałam wychodzić nawet z ziemianki by wiedzieć jak będą wyglądały. Postawimy na szali nasze życie by zapewnić bezpieczeństwo dzieciom, zabarykadujemy się za okutymi drzwiami. Z dwoma zbrojnymi myślę, iż mamy szanse dotrwać do odsieczy. Zdecydowaliśmy się na to słysząc opowieści właśnie łowców niewolników o waszych czynach. O odwadze mnicha, który zaryzykował zastrzelenie by dowieść swoich szlachetnych intencji ratując Leę. Czy też mam dowieść swych intencji stając naprzeciw kusznika? Tak, zrobię to dla tych dzieci. Pewnie zginę, bo nie zdołam odbić puklerzem bełtu, dlatego z góry proszę - pomóżcie dziewczynkom.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 18-06-2018 o 12:50.
Cedryk jest offline