Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-06-2018, 12:44   #121
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Beatrycze słuchała przemowy Zorena najpierw z zainteresowaniem, potem z coraz większym zaskoczeniem, potem na jej twarzy pojawiło się zdziwienie, w końcu rumieńce i łzy. Przetarła załzawione oczy nim przemówiła.
- Kto wpuścił tu tego zadufanego w sobie głupca?
Powiodła wzrokiem w którym można było odczytać pytanie po zebranych.
- Zarzuca się mi tutaj złą wolę, działanie z poruczenia Kardana, i co jeszcze głupotę? Nie wiem kim jesteś – podeszła do alchemika i pewnie spojrzała mu w oczy - lecz właśnie przedstawiłeś plan działania waszej grupy wrogowi. Tak to informacje mniej więcej dotarły do łowców a zatem i mnie. Wypytywaliście ludzi czemu nie uwolnili niewolników, jak to zrobili inni w Oakhurts. Wypytywani gadali po karczmach, w których bawili się łowcy, a ci znów o tym rozmawiali między sobą w jadalni. Ja i moje towarzyszki, dowiedziałyśmy się się o tym przysłuchując się ich rozmowom. Właśnie w jadali, która jeśli nie zapomniałeś, bo być może uczeni mają krótką pamięć, znajduje się w ziemiance, w której mieszkamy. Zapewne dla uczonych wiedza o broni i jak się nazywają poszczególne jej rodzaje jest niemal tajemna, jednak zwykli ludzie znają jej nazwy, chociaż zapewne nie będą nią potrafili operować tak sprawnie jak zbrojni. Opisałam co widziałam z ich uzbrojenia i co wiem od zbrojnych, które postanowiły wraz z nami, nauczycielkami ochronić dzieci. Co zaś się tyczy wart to takie same zawsze w czasie naszych podróży były stosowane, więc nie musiałam wychodzić nawet z ziemianki by wiedzieć jak będą wyglądały. Postawimy na szali nasze życie by zapewnić bezpieczeństwo dzieciom, zabarykadujemy się za okutymi drzwiami. Z dwoma zbrojnymi myślę, iż mamy szanse dotrwać do odsieczy. Zdecydowaliśmy się na to słysząc opowieści właśnie łowców niewolników o waszych czynach. O odwadze mnicha, który zaryzykował zastrzelenie by dowieść swoich szlachetnych intencji ratując Leę. Czy też mam dowieść swych intencji stając naprzeciw kusznika? Tak, zrobię to dla tych dzieci. Pewnie zginę, bo nie zdołam odbić puklerzem bełtu, dlatego z góry proszę - pomóżcie dziewczynkom.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 18-06-2018 o 12:50.
Cedryk jest offline  
Stary 18-06-2018, 13:28   #122
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Alchemik westchnął, słuchając łzawej tyrady kobiety, po czym z uśmiechem zaczął czyścić okulary. Jego ogon schował się pod płaszczem.
- Panno Brzdęk, liczyłem na wyjaśnienie kilku nurtujących mnie kwestii, które właśnie otrzymałem w satysfakcjonującym stopniu, za co dziękuję. - skłonił się uprzejmie - Jednak dodawanie doń argumentów ad personam nie było konieczne. Nie jest głupcem ten, który zachowuje przesadną ostrożność, a ten, kto uwierzy w każde słowo osoby, której nigdy dotąd nie spotkał. Prawdą jest, że ostatnie kilkanaście dni spędziłem odizolowany od świata zewnętrznego, co nierzadko zdarza się naukowcom, co zaowocowało pewną ignorancją odnośnie spraw przyziemnych, a tym bardziej działań podejmowanych wówczas przez mych towarzyszy. Jeśli zaś chodzi o rzekomy zarzut działania z poruczenia Kardana, zważ, że nie zarzucałem ci niczego takiego – wyraziłem jedynie obawę, iż mogłaś zostać przymuszona - zaakcentował to słowo - przez łowców. Doceniam twą gotowość do położenia swego życia na szali, by ochronić dziewczynki, nieczęsto spotyka się tak oddane osoby. Jednak oznacza to też, że twój obecny pracodawca mógłby wykorzystać ten fakt do zaszantażowania cię, grożąc twym podopiecznym. A z twego opisu wynika, że nie byłby ponad takimi działaniami, o ile udałoby mu się wpaść na taki pomysł. - patrzył w oczy Beatrycze, ciekaw, czy będzie próbowała dalej go obrażać.
 
Sindarin jest offline  
Stary 18-06-2018, 16:08   #123
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Beatrycze opuściła ramiona i głowę, zasmucona wbiła wzrok w podłogę.
- Tak zrobiłam bym wszystko by uratować te dzieci. Wiecie, że uczę gry aktorskiej, więc możecie mi nie wierzyć. Nie mam żadnych dowodów na poparcie moich słów. Z chęcią położę głowę by udowodnić to co mówię, dając szansę na dobre wybrane przez nie życie, dziewczynkom. Macie jednak rację, to samo bym zrobiłam gdyby zagrożono śmiercią dziewczynkom. Macie mnie w swojej mocy. Możecie mnie zabić, uwięzić. Z jednego się jednak cieszę. Chociaż jedna dziewczynka, Pia jest bezpieczna, ta ciężko chora, która w tej chwili leży w waszym szpitalu.
Kobieta wyciągnęła skrzyżowane ręce przed siebie.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline  
Stary 18-06-2018, 19:56   #124
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Zoren prychnął z irytacją.
- Zabić, uwięzić?! Kim my, według panienki, jesteśmy? Czy zwykła nieufność z mojej strony, nawet jeśli pochopna, jest aż tak wielkim afrontem, by od razu zrównywać mnie w krwiożerczości i złych zamiarach razem z twym pracodawcą? To efekt oschłego przyjęcia z mojej strony, czy może mój wygląd pasuje do takiego charakteru? Jeśli chodzi o twą chorą wychowankę, mam trochę przygotowanych leków, może coś z tego jej pomoże. - miał świadomość, że może lekko się zapędził, ale dla niego było to trochę za wiele. Czy rzeczywiście ta kobieta uznała, że może ot tak wparować na tajne spotkanie, przyznając, że pracuje dla łowców niewolników, i wszyscy mają jej z miejsca uwierzyć na słowo?
 
Sindarin jest offline  
Stary 18-06-2018, 20:27   #125
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
- Dość już, dość tych scen - Tanis roześmiał się głośno - bo jeszcze zaraz i innym zarzucisz takie niedorzeczności jak dobremu Zorenowi -

- Jeżeli nikt nie ma już do ciebie pytań, albo i ty sama nie masz nic więcej do powiedzenia, to wracaj do siebie z łaską bogów i czyń co czyniłaś. Nie powiemy ci nic, byś przymuszona nic nie mogła zdradzić, ale uwzględnimy waszą pomoc. Zrozumiałaś? -zwrócił się do dziewczyny.

Dopiero kiedy upewnił się że drzwi zostały należycie zaryglowane a postronni oddaleni, wrócił do tematu.

- Ja proponowałem rozwiązanie bliższe idei prawa: ogłosić zniesienie niewolnictwa z kilkudniowym wyprzedzeniem, a do tego czasu coś jak prawo bezwzględnego składu z narzuconą ceną. Będą mieli wybór - ryzykować podróż zimą, bez przygotowań, bez zapasów których nikt im nie sprzeda, albo mały, ale pewny zysk i spokojne zimowanie. I jeżeli wybiorą zysk, może nawet unikniemy rozlewu krwi - położył na stół przygotowany przez siebie przepis - Tyle że jeżeli zdecydują się opuścić miasto tak jak stoją, zabiorą ze sobą także niewolników, i w świetle prawa niewiele będzie można zrobić. A tak jak rzekł Zoren, uderzyć na nich wbrew własnemu prawu to sromota dla was. Uderzmy na nich teraz, wedle boskiego prawa, albo dajmy im szansę, ale jedno lub drugie! -


 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 18-06-2018 o 22:54.
TomBurgle jest offline  
Stary 19-06-2018, 12:01   #126
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Beatrycze skinęła głową.
- Tak Panie będziemy oczekiwały znaku.
Po czym szybko wyszła.

***

Lord Vurnon zmęczony, roztarł twarz dłonią.
- Zaiste dobrze, że chcesz się trzymać prawa panie Tanisie, jednak widzę tu co najmniej dwa problemy. Gwidonie Piwoszu przybliż wszystkim temat prawa bezwzględnego składu.
- Tak Lordzie - jowialny grubas przetarł łysinkę jedwabną chustką – khyymm… Prawo bezwzględnego składu nakładane jest na niektórych kupców lub wszystkich. Polega na wyznaczeniu przez miasto najwyższej ceny na towar, który musi zostać sprzedany w naszym mieście, o ile tylko są na niego kupcy lub zostanie skonfiskowany. W razie próby wywiezienia na kupca zostanie nałożona kara, od grzywny po karę śmierci w zależności od jego postępowania. Kupiec może wywieść swój towar tylko w przypadku, gdyby nie było nikogo zainteresowanego jego towarem. Możemy wyznaczyć cenę za kobiety sto sztuk złota, zaś za dzieci dwadzieścia pięć sztuk złota. Jestem niemal pewien, iż dojdzie do walki, w której będziemy szachowani, życiem niewolników, lecz gdy wprowadzimy prawo bezwzględnego składu nie możemy się ugiąć. Prawo musi być wyegzekwowane niezależnie na cenę , którą w tym przypadku może być życie niewolnic.
Karczmarz – radny spojrzał na lorda.
- Wielmożny Panie.
- Tak, Gwidonie? A... Tak, hymm... Drugim problemem jest to, że na moim terenie zostało złamane prawo a tego puścić płazem nie mogę. Za gwałt na dziecku jest tylko jedna kara, upieczenie żywcem. Niewątpliwie zaś do niego doszło. Zatem winny musi być pojmany i stracony. Oczywiście możemy wierzyć w prawo, lecz musimy się przygotować na jego bezwzględne wyegzekwowanie w razie sprzeciwu. Tedy radźmy nad sposobem takiego ataku na obóz łowców by uratować niewolnice, lepiej mieć przygotowany plan, niż klecić go na poczekaniu.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 19-06-2018 o 19:01.
Cedryk jest offline  
Stary 19-06-2018, 20:42   #127
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
- Zależy mi na dobrze ludzi, a nie na prawie. Dobre, uczciwe prawo jest środkiem do celu, czymś co po nas zostanie, a nie celem samym w sobie. - Tanis doprecyzował.
Miał w pamięci cel naznaczony mu przez arcykapłana Tytusa kiedy opuszczał mury świątyni Tyra: nieść sprawiedliwość, jakkolwiek się da. Przykazania, zasady, zapisy prawa - to wszystko krępowało kapłanów Tyra w ich misji. Tanis miał działać ponad tym - a przynajmniej tak Rada rozumiała specyficzny boski dar jaki półelf otrzymał.

- Tutaj prawo składu musi być nałożone na wszystkich, bez wyjątku - podkreślił półelf, ale nie dopowiedział w tym temacie nic więcej. Za to trzeba było powiedzieć głośno co innego.

- Będziemy planować atak na przed ogłoszeniem prawa - który będzie bez porównania łatwiejszy - czy na sytuację, gdy nie będą chcieli się podporządkować? - spojrzał po wszystkich, bo nie była to decyzja którą można było ogłosić jednoosobowo - Dla dobra ofiar, ja jestem za pierwszym. -
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline  
Stary 21-06-2018, 08:33   #128
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację
Anathem przez dłuższą chwilę przysłuchiwał się rozmowie, rozważając wszystko w milczeniu. Po akcji z kusznikiem i szarży na białego wilka nie chciał znowu pokazać się jako impulsywny młokos. Tymczasem w jego głowie zaczynał kiełkować może nie plan, ale coś co można by uznać za zalążek planu.
- Myślę, że trzeba ukręcić łeb tej bandzie i zająć się ich przywódcą. - zaczął nieśmiało - Jako, że Płomienisty mówi, by ogień zwalczać ogniem, myślę że powinniśmy wziąć go do niewoli. - rozejrzał się po zgromadzonych, by mieć pewność, że zdobył ich uwagę. - Nie będzie to łatwe, biorąc pod uwagę, że spodziewają się ruchu z naszej strony, ale warto jednak spróbować. - Mnich pozwolił sobie na chwilę zebrać myśli.

- Oto, co moim zdaniem moglibyśmy zrobić. Jutro, najdalej pojutrze udamy się w drogę w kierunku Bezslonecznej cytadeli. Zbierzemy się gdzie w centrum miasta i zadbamy o to, żeby jak najwięcej osób zorientowało się dokąd się wybieramy. Opuścimy miasto i pod osłoną nocy obejdziemy je i wrócimy do niego z zupełnie innego kierunku. Następnie w ukryciu odczekamy dwa, trzy dni i zorganizujemy zasadzkę na Kardana. Musi opuszczać obóz, a na pewno nie bierze ze sobą wszystkich ludzi. Jeśli uda nam się uśpić jego czujność to być może przyłapiemy go bez dużej obstawy. Złapanego zmusimy do współpracy. Jak? Sprawa do przemyślenia, ale być może Zorenie byłbyś w stanie spreparować jakiś środek, który daje podobne objawy jak któraś z bardziej niebezpiecznych trucizn, na które nie znajdzie antidotum w mieście? Nie chcemy go naprawdę otruć, ale chcemy by myślał, że został otruty i tylko my mamy antidotum. Musi to też wyglądać tak, jakbyśmy działali bez zgody, a nawet wbrew życzeniom lorda Vurnona, by uniknąć zemsty na mieszkańcach. - w tym miejscu pozwolił sobie na kolejny oddech. - [i] Teraz najważniejsza część. Wypuścimy Kardana tego samego dnia i zmusimy go do podzielenia swoich sił na małe grupki, którym będziemy w stanie sprostać siłami, jakimi dysponujemy. Bedziemy się poruszać od oddziału do oddziału i po cichu ich pacyfikować. Wtedy burmistrz ogłosi zniesienie niewolnictwa, a my po kilku dniach ich uwolnimy. - skinął głową, dając znak, że skończył.

Mnich niecierpliwie wyczekiwał reakcji pozostałych. Wiedział, że plan ma luki, ale zdążył już poznać swoich towarzyszy na tyle, by wiedzieć, że lepiej niż on, będą w stanie je wypełnić.
 
shewa92 jest offline  
Stary 24-06-2018, 01:38   #129
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Od słowa do słowa, od pomysłu do pomysłu, plan formował się i rozjaśniał. Szeroko nakreślona idea Tanisa - zniesienie niewolnictwa prawem i ustanowienia prawa bezwzględnego składu z minimalną rekompensatą - dostała praktyczny kształt z rąk Anathema, Morna i Zorena. Kształt ważny o tyle, ze rozwiązywał problem spodziewanego oporu łowców niewolników. Dotychczasowe plany kręciły się koło różnych form szturmu na obozowisko - co było rozwiązaniem krwawym i bezprawnym. Obecny plan miał tylko drugą z tych wad. To raziło i drażniło go jak drzazga w palcu, ale koniec końców takie dostał posłannictwo od bogów. Zamiast narzekać i malkontencić, wziął się więc do dalszego planowania z otwartym sercem.

Stanęło na podmienieniu Kardana przy pierwszej sposobności po nagłym wezwaniu go do ratusza "w poważnej sprawie", to jest w celu poinformowania go o nowym prawie. Kharrick - przemieniony w niego - miał ogłosić pozostałym w obozie (mimo hulanki którą miał zorganizować Gwidon) łowcom że dobili targu i doprowadzić do wymiany, najlepiej w taktycznie niekorzystnej dla nich pozycji. Wcześniejszy misterny plan ataku - włącznie z zabezpieczeniem ziemianki z niewolnicami i tarasowaniem pozostałych - został planem zapasowym, na wypadek gdyby coś poszło nie tak. Większość zaangażowanych, w tym straż miejska i zbrojni, mieli być poinformowani dopiero na chwilę przed.

- Tak więc, ja pomogę obezwładnić Karadana i jego eskortę modlitwą - tutaj zerknął na Morna. Jego zaklęcia, jak już wszyscy wiedzieli, także były w tym pomocne - a potem dołączę do jazdy i będę czekał w pogotowiu. Kharrick przemieniony w Kardana ruszy do obozowiska ogłosić umowę, Jace podszyje się pod jego ochroniarza. A wy? - zapytał pozostałych.

Mieli możliwość ukryć jeszcze jedną osobę pod iluzją - ale nie była to iluzja konkretnej osoby, a jedynie stroju. Jednak nocą, pod zimowym kapturem, mogło to wystarczyć. A trójce ludzi łatwiej niż dwójce poradzić sobie gdyby coś poszło nie tak.

Koniec końców, było jeszcze jedno pytanie:
- Za ile dni działamy? - przygotowania tak naprawdę nie były konieczne. Poprawiała się pogoda. Mogli powiększyć zapasy. Ale Tanis nie widział niczego, co mogłoby drastycznie zmienić się na ich korzyść. A, jak podniósł to Anathem, ujawnienie się z planem miałoby katastrofalne konsekwencje.



Plan był już ułożymy, spotkanie dobiegało końca, gdy Lord poruszył inną sprawę.
- Leio, Amberlie Tanisie, jestem pod wrażeniem tego co tutaj dokonaliście w tej Starej Stacji - burmistrz zaczął oficjalnie, ale na szczęście szybko przeszedł do rzeczy.
- Jednakże wynikły w związku z tym pewien problem, który być może wspólnie rozwiążemy za obopólną korzyścią. Budowa murów miasta zbliża się do waszej ziemi. Możemy zatrzymać się na granicy waszych ziem lub włączyć waszą posesje w ciąg umocnień murów miejskich. W pierwszym przypadku w razie napaści i ataku na miasto, zmuszony byłbym z przykrością zburzyć ostrzałem i wszelkimi innymi środkami Stary Zajazd, by nie dać wrogom ufortyfikowanego miejsca do obrony i ataków na miasto. Jeśli zgodzicie na włączenie w ciąg murów miejskich i wybudujecie barbakan, otrzymacie równą część zapłaty, dotyczącą opłat od kupców oraz kopytkowego, za prowadzenie jednej z dwóch bramy miejskiej. Dostarczę też wam bronę, wzmocnioną bramę oraz wybuduję fosę wraz z zwodzonym mostem z środków miejskich. W drugim przypadku część ziem wcielonych w obręb miast, za murami waszej posiadłości, zamienił bym na dziesięć razy większą powierzchnię ziemi przed murami. Jak jest wasza decyzja? -

- To nie moja ziemia ani mój zajazd, ale mając zagwarantowany dodatkowy przychód z bram mogłabyś się zastanowić - półelf poczuł się w obowiązku dalej doradzać gospodyni. Budowa murów miejskich była wysiłkiem odległym - co najmniej do wiosny - a więc niespecjalnie osobiście go dotyczącym, bo mimo swoich sześćdziesięciu kilku lat, po elfiemu był wciąż młody i nie miał zamiaru osiadać w jednym miejscu. I raczej nie w Oakhurst, gdzie stabilność jak na razie nie była w cenie.
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 24-06-2018 o 01:49.
TomBurgle jest offline  
Stary 27-06-2018, 13:11   #130
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację
Anathemowi podobało się w jakim kierunku ewoluował ich plan. Walka w obozowisku wroga nie wydawała się rozsądną opcją. Niosło to ze sobą zbyt wiele zagrożeń i mogło obrócić się nie tylko przeciw wyzwolicielom, ale także przeciwko mieszkańcom miasta, a do tego nie chciał dopuścić. Mnich długo zastanawiał się nad swoją rolą w nadchodzacych wydarzeniach i postanowił znaleźć się tam, gdzie jego umiejętności mogą okazać się najbardziej przydatne.
- Chętnie dołączę do ochrony naszego przebierańca. - zakomunikował pozostałym - W końcu ktoś musi mieć na niego oko.

***
 
shewa92 jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:24.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172