Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2018, 11:37   #39
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
[media]http://www.youtube.com/watch?v=cK6P_51gcMw[/media]

Karl sprawdził kieszenie Tamrena w buchającym żarze warsztatu. Znalazł tylko telefon, na dłuższe poszukiwania nie miał czasu, bo ogień rósł z każdą sekundą. W tym samym momencie Ja-Son zbiegł z piętra i dwójka najemników w zgodzie wskoczyła na ścigacz.

Po chwili pędzili już zgodnie z ostatnim miejscem uciekającego Marlina. Dron był wyjątkowo przydatny, bo unosząc się wysoko miał wizję na całą sieć wąskich uliczek Podmurza. Wiatr szarpał włosy najemników a silniki warczały jak wściekły pies widzący nieprzyjaciela. Ja-Son sprawnie prowadził, jakby nie sprawiało mu wysiłku wchodzenie w ostre zakręty oraz trzymanie nogi na gazie.

Na chwile zgubili cel, jednak Rączka spojrzał na ekran swojego komputera szturmowego i pokierował kompana, tak że po chwili znaleźli się na ogonie vana, widocznie myślącego, iż udało mu się uciec. Karl wyjął pistolet a Ja-Son starał się podjechać na równi z kierowcą. Jednak nieco się spóźnili. Drzwi furgonetki otwarły się z zgrzytem i stanął w nich Piaskowy z odrutowanymi rękami oraz poliplastinowym pancerzem korpusu- trzymający działko laserowe Gatlinga. Był krępy a na jego wytatuowanej kwadratowej twarzy unosił się naćpany stymulantami uśmiech szaleńca. Mieli mało czasu zanim broń się rozkręci posyłając piekielne, szybkie wiązki skoncentrowanego światła. Ja-Son przygotował się na uniki, a van dał mocno do prędkości, kiedy tylko zauważył, że najemnicy żyją a nie są spaleni żywcem.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 19-06-2018 o 11:52.
Pinn jest offline