Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2018, 16:39   #102
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Kea nadal oddychała ciężko i szybko, a jej serce waliło jak rzadko kiedy. Oczywiście uspokajała się już, skoro cała walka dobiegła końca. Jednak, półolbrzymka zwykle nie okazywała tyle agresji i to właśnie ta odmiana dawała jej teraz do wiwatu. Stała już spokojnie, dysząc, lekko pochylona, z rękoma opartymi o tarczę. Dopiero teraz całe zajście z kościotrupami docierało do jej umysłu i Kea w pełni zaczęła sobie zdawać sprawę z tego jaki był przebieg wydarzeń.

Wzięła głęboki oddech i rozejrzała się uważnie po pomieszczeniu. Nie było już bezpośrednich zagrożeń - a przynajmniej żadnych widocznych, czy słyszalnych.
Widziała za to, że pozostali z ich drużyny zajęli się rannymi. Oczywiście Kea uważała to obecnie za najważniejsze, ale ponieważ nie znała się na tym aż tak, to po prostu przyglądała im się przez dłuższą chwilę. Z Rysiem było źle, ale absolutnie nie wiedziała jak się czuje Iskra.
- Co z nią? - spytała cicho, z wyraźną mieszaniną niepokoju i troski w głosie. Bała się, że ciasteczka i woda z miodem mogą nie wystarczyć...
- Jak mogę pomóc?
 
Mekow jest offline