19-06-2018, 20:45
|
#679 |
| Bert przeczuwał że jest źle, ale nie wiedział jak bardzo. Wybuch w okolicach bramy nie podziałał zbyt dobrze na jego ludzi, jednak mimo wszystko nadal trwali w walce. Kolejny potężny wybuch zwalił część obrońców, jak i atakujących z nóg. Niziołek ustał i spojrzał na miny wrogów. Szybko wyczuł że nie spodziewali się czegoś takiego, znaczy że to nie ich sprawka. Nie ważnie co się stało, ale Bert zamierzał wykorzystać zawahanie wroga. - Ha jesteśmy uratowani! - krzyknął na cały głos - To imperialna kolubryna! Lepiej spieprzajcie cwaniaki-graniczniaki zanim osaczą was dragoni i wytną w pień! |
| |