Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-06-2018, 14:28   #637
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
No army is big enough to conquer the galaxy. But faith alone can overturn the universe
- Deacis IX

Pluszek kiwnął głową i ruszył do studni trzymając Sybill za dłoń, jak przystało na dobrego pluszowego misia.
Prośba Walkirii, aby modlić się bezpośrednio do Wszechstwórcy była dla Pluszka trochę niezrozumiała. Wiedział, że rycerze obierali sobie patronów - dobre bóstwa, które im szczególnie sprzyjały i których zasad zobowiązywali się trzymać. On jednak... nigdy się nie modlił. On po prostu ufał bezgranicznie w moc dobra i robił to co należy, aby odpierać siły zła. Kiedy potrzebował pomocy "z góry"... ta po prostu nadchodziła.
Jednak patrząc w oczy pięknej Sybill jaśniejącej tym cudownym ciepłym blaskiem nie był w stanie odmówić jej prośby. A jeżeli miało to pomóc nie miał nic przeciw, aby skierować się bezpośrednio do jej patrona.
Będąc przy studni przyłożył łapkę z medalionem do piersi i dalej trzymając Sybill za dłoń powiedział głośno z tak wielką ufnością w głosie, że byłaby w stanie zmiękczyć niejedno kamienne serce.

- Wszechstwórco i wszyscy dobrzy bogowie, którzy przychylnie patrzycie na to co robimy... prosimy was... pomóżcie nam odczynić krzywdy i zło, które wyrządzono w tym miejscu.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 20-06-2018 o 14:46.
Stalowy jest offline