Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-06-2018, 09:53   #170
Lunatyczka
 
Lunatyczka's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputację
- <ie wiesz co wyrośnie z tych dzieciaków - mruknęła pod nosem na wspomnienie Alice, że dla dzieciaków warto rozlewać krew. Bullshit, dla nikogo nie warto przelewać własnej krwi. Dla nikogo.
W końcu szatynka machnęła dłonią, bo Emma ostatecznie nie chciała tego słuchać, nie chciała na to patrzeć i po prawdzie nie zgadzała się z każdą decyzją jaka została podjęta, ale swoim zwyczajem miała wszystko w głębokim poważaniu. Wsadziła w usta wypaloną zapałkę i przerzuciła ją z jednego kąciki ust do drugiego, zagryzając drewno. Kiedy się stamtąd zabierali obejrzała się tylko raz na fajczącą się chałupę i wzruszyła ramionami.
- Nic nie jest pewne.. nic.. - mruknęła sama do siebie, dawno zasłyszany gdzieś frazes i wsiadła na motocykl. Nałożyła kask na głowę i przysłoniła szybkę. Skinęła głową do Alice i Dava na znak, że ona może ruszać w każdej chwili i będzie jechała za nimi.
 
Lunatyczka jest offline