Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-06-2018, 11:57   #105
Cattus
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Osztywch... - Skomentował z jęknięciem Ryś. - Jakbym spotkał się z taranem o pare razy za dużo. Co tam się właściwie stało? Pamiętam że szkielety wstały, a później leżałem na ziemi, wy walczyliście z tym plugastwem i wszystko mnie napieprza od tego czasu. - Podpierając się na włóczni, Ryś delikatnie dotknął tyłu swojej głowy, krzywiąc się nieco. Po chwili roztarł swoją krew między palcami.

- Więc tyle by było z rozdzielania się. Nie postawiłbym pieniędzy na to że przeżyjemy drugi taki wyczyn. Tylko w grupie mamy jakieś umiarkowane szanse. Jakby to nie było jasne już wcześniej. - Pokręcił głową i skrzywił się z bólu wywołanego tym nagłym ruchem. - Żyjesz Iskro? Bo wyglądasz nieco... blado. Niemal jak nasi kościani gospodarze. - Łowca zażartował uśmiechając się nieznacznie.

- No ale, ale. Skoro pozbawiliśmy komnatę nieco zleżałych lokatorów, warto sprawdzić czy czegoś tam nie trzymali. W końcu gdzieś musieli upchnąć te góry złota, reki księżniczek i co tam jeszcze upycha się po kątach w takich miejscach. Racja? No i takich jebitnych drzwi nie zakłada się do zwykłej spiżarki. - Ryś podniósł jeden z mieczy, którymi walczyły kościotrupy żeby lepiej mu się przyjrzeć i z nową bronią pokuśtykał ponownie do komnaty ze stołem i ozdobnymi krzesłami. - Tylko uważajcie przy dotykaniu czegokolwiek. Przed chwilą przetestowałem za was jak to się może skończyć.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline