Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-06-2018, 11:30   #24
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
USS Praha - Maszynownia

Na okręt dotarły szybkim krokiem, gdy tylko weszły na pokład Główna Oficer Operacyjna odwróciła się do pani inżynier
-Idę na mostek. Pomogę w koordynacji wszystkiego. Moi ludzie dołącza do was za niedługo. Jeżeli tylko będziesz czegoś potrzebować to daj znać. Poinformuję też kwatermistrza aby nawiązał kontakt z sekcją zaopatrzenia stacji. Jeżeli będziemy potrzebowali dodatkowego sprzętu, czy części musimy uzyskać je jak najszybciej - po tych słowach ruszyła w stronę turbowindy na mostek. Lidia poszła szybkim krokiem w drugą stronę, chciała jak najszybciej dostać się do maszynowni. Gdy tylko wyszła z turbowindy od razu rzuciła się jej w oczy liczba krążących wokół inżynierów. Zdecydowanie więcej, niż potrzeba było do obsługi okrętu będącego w doku. Porucznik Modduk podszedł do niej gdy tylko ją zobaczył.
-Pani Komandor. Diagnostyka z Wrocławia jest dostępna na terminalu. Z tego co zdążyłem zobaczyć, wymieniali podzespoły po potyczce z Oriońskimi piratami - Lidia skinęła głową, jeżeli faktycznie nie używali tych samych części, to ich diagnostyka mogła nie być tak przydatna jak na początku uważała
-Wezwałem dodatkowych ludzi. Kilka zespołów jest też gotowych do pracy na miejscu, o ile oczywiście wyrazi pani zgodę. - Benzite patrzył na nią z wyczekiwaniem, Honeywell musiała sama sobie przypomnieć, że ci dość nowi członkowie Federacji pracowali w zupełnie inny sposób na swoich okrętach. Uczeni byli najpierw działać, a dopiero potem meldować przełożonym wyniki. Widać było, że dowódca zmiany przynajmniej częściowo nie odrzucił starych przyzwyczajeń wyniesionych z domu.
-Mam też diagnostykę z pozostałych dwóch okrętów, jeżeli chce pani je przejrzeć - dodał jeszcze po chwili jakby nie było to wcale potrzebna, a cała ta procedura tylko zabierała cenny czas.

Stacja Gwiezdna - Sekcja Medyczna


Podoficer skinął głową
-Spokojnie. Nic wam nie umknie z tej wycieczki - po chwili zaczął ich prowadzić korytarzem do poszczególnych pomieszczeń. Faktycznie trzeba było przyznać, iż tempo wycieczki należało raczej do spokojnych. Pielęgniarz nie wyglądał na specjalnie żywiołowego człowieka, mówił ciekawie i posiadał sporą wiedzę o poszczególnych sprzętach, choć trzeba było przyznać, że brakowało mu iskry, aby mógł robić to zawodowo. Jednakże łatwo było stwierdzić, iż był on profesjonalistą. Niepytany wziął ich nawet do obecnie zamkniętych sekcji. Większość z nich była pusta, lub służyła za tymczasowe magazyny. Faktycznie sporo miejsca było jeszcze do wykorzystania, aby w razie konieczności zmienić te puste hale w ogromny szpital. Ten Nawet przy dużej ilości pacejentów, nadal powinien zapewniać im komfort i możliwość spokojnej rekonwalescencji. W końcu długa wycieczka dobiegła końca, gdy wrócili do poczekalni.
-Proszę chwilę poczekać, zobaczę czy pani Komandor już wróciła - po tych słowach podoficer odwrócił się na pięcie i zadzwonił do gabinetu, głównego oficera medycznego stacji. Drzwi otworzyły się i mężczyzna zniknął w środku. Po około dwóch minutach wyszedł stamtąd z Paddem trzymanym w ręce.
-Przepraszam państwa najmocniej, mam teraz parę rzeczy do zrobienia. Nowe rozkazy. Pani doktor chętnie pana przyjmie teraz komandorze. Jeżeli ma pan chwilę, chciała panu przekazać parę uwag medycznych dotyczących tego sektora. Jeżeli będzie czegoś pan jeszcze ode mnie potrzebował proszę mnie zawołać -

USS Praha - Mostek


Dellare szybko powrócił na statek. Zastanowił się gdzie powinien udać się najpierw, uznał jednak, że pojawienie się w tej chwili w maszynowni, nie byłoby najlepszym pomysłem. Mózg okrętu znajdował się na mostku, stąd najłatwiej było koordynować poczynania załogi, a wszakże to należało do podstawowych obowiązków kapitana. Gdy wyszedł z turbowindy dostrzegł Raitot zajmującą swoje stanowisko, obok niej Khet, która miała w tym momencie być oficerem wachtowym przeglądała jakieś odczyty. Jeden z załogantów, który go dostrzegł dał komendę “Kapitan na mostku”. Wszyscy na chwilę przerwali swoją pracę, jednak skinieniem głowy dał im znać aby kontynuowali to. Tellarytka podeszła do dowódcy, i gdy ten usiadł na swoim miejscu zaczęła mówić.
-Główna Inżynier jest już w maszynowni. Zapewne niedługo zapadnie decyzja dotycząca inspekcji okrętu. Przeglądamy materiały nadesłane z pozostałych jednostek. Wygląda na to, że była to jakaś fabryczna, ukryta wada sprzętu użytego podczas konstrukcji. Raport jest oczywiście dostępny na pańskiej stacji - Kapitan przyjął raport od oficer, która powróciła do wykonywania swoich obowiązków. Arthos zasiadł w centralnym fotelu podciągając do siebie wyświetlacz i wyszukując odpowiednie raporty. Nie wyglądało to za dobrze, zwłaszcza w sytuacji, w której mieli opuścić stację w niedługim czasie. Ciężko było spodziewać się takiego obrotu spraw, choć pewnie każdy z kapitanów pozostałych okrętów, choć współczuł dowódcy USS Olomouc, cieszył się, iż ten los nie dotknął jego jednostki. Jego uwagę przykuła jedna z wiadomości, dotycząca wypadku i oznaczona logiem pionu śledczego Wywiadu Gwiezdnej Floty. Wpisał swój kod zabezpieczeń i szybko przejrzał wiadomość
“W związku z wypadkiem USS Olomouc wg procedury Gwiezdnej Floty rozpoczęte zostanie śledztwo pod przewodnictwem Porucznik Jane Greystone. Nakazujemy dowódcą wszystkich pozostałych jednostek współpracę ze śledczymi”. Poza tą najważniejszą częścią rozkaz zawierał podstawę prawną śledztwa. Cóż Dellare mógł jedynie się ucieszyć, że nie tylko on brał pod uwagę możliwość celowego działania jakiegoś sabotażysty. Jednakże mogło to utrudnić ich własną misję.
-Sir - jego rozmyślania zostały przerwane przez oficer operacyjną -Nadchodząca wiadomość do pana od Komandora Giorgiu, czy chce pan ją odebrać tutaj, czy przełączyć do pańskiego gabinetu? -
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline