Dellare uśmiechnął się nieznacznie na wieść o śledztwie. Tak, nie było to wesoła wiadomość, ale z drugiej strony była bardzo pokrzepiająca. Lot zostanie opóźniony, ale jeżeli szczur zainstalował "pluskwę" to równie dobrze można go było dorwać. Nie miał zamiaru dopuścić do żadnego "incydentu" celowego, czy niezamierzonego w najbliższej, kluczowej historii. - Odbiorę w gabinecie. Przygotujcie materiały z logów wejść i wyjść z sekcji inżynieryjnej, oraz dane z zapisów rejestratorów ochrony sekcji od początku naszego ostatniego rejsu. Niedługo wrócę. - powiedział. Nie było sensu powiadamiać teraz załogę o śledztwie. To mogłoby podziałać "pobudzająco" na zamachowca i zatrzeć ślady, a tego by nie chciał. Po prawdzie jednak liczył, że to błąd konstrukcyjny, ale... nadzieje są dla naiwnych.
Wstał i ruszając w stronę Gabinetu rzucił jeszcze krótkie "informujcie mnie o wszystkim", a kiedy zamknęły się drzwi do pomieszczenia usiadł na fotelu przed wyświetlaczem i otworzył łącze które zostało przekierowane...
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 28-06-2018 o 13:18.
|