Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-06-2018, 14:37   #108
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Alan nauczył półolbrzymkę, że zważywszy na jej siłę, nie powinna się zbyt mocno przytulać. Nie ma nic gorszego, niż zrobić krzywdę komuś, komu chciało się tylko pocieszyć. Oczywiście gdy Iskra sama mogła sobie zrobić krzywdę, Kea nie przesadzała z delikatnością... Ale jak już było po wszystkim, dziewczyna przytuliła się do czarodziejki bardzo delikatnie.
Swoją drogą, ten eliksir był... intrygujący. Najpierw zdawało się, że zaszkodził, ale ostateczny efekt był tak cudowny, że można mu było wybaczyć, jak gorzkiemu lekarstwu. Kea musiała się nim zainteresować...

Pozostała jeszcze kwestia odpoczynku. Jedni, a w tym przewodzący nimi Fungi, chcieli iść od razu, innym potrzebny był odpoczynek. Ona sama mogła kontynuować, ale niektórzy mieli mniej zarówno szczęścia jak i siły.
- Rysiu, proszę nie męcz sobie nogi, odpocznij - zwróciła się z prośbą do mężczyzny, który mimo rany chciał przeszukiwać pomieszczenie.

Podeszła do Fungiego i usiadła na podłodze tuż przed nim, dzięki czemu mieli głowy na tej samej wysokości.
- Czy musimy od razu iść dalej? Nie możemy odpocząć? - powiedziała uprzejmie i spokojnie. - Niektórzy naprawdę potrzebują odpoczynku - powiedziała nieco zasmucona samym tym faktem, starając się jednak nie wskazywać nikogo szczególnego.
- Opowiedz mi o tym eliksirze - zagadała od razu, wskazując tam, gdzie Fungi go schował. - Ogień Lazar'susa? Bardzo ciekawy - zagadała.
 
Mekow jest offline